Dziewięć zastępów straży pożarnej uczestniczyło minionej nocy w gaszeniu pożaru budynku mieszkalno-gospodarczego przy ul. Beskidzkiej w Rybarzowicach. Na szczęście, ani ludziom, ani zwierzętom nic się nie stało. Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała do rana.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 22.30. - Po dojeździe na miejsce okazało się, że pali się poddasze budynku mieszkalno-gospodarczego o konstrukcji murowano-drewnianej. Na poddaszu składowano siano i słomę. W pierwszej fazie działań gaśniczych musieliśmy rozebrać część blaszanego poszycia dachu. Podaliśmy cztery prądy wody - powiedział nam st. asp. Paweł Krzempek z JRG1 w Bielsku-Białej.

Dalsze działania strażaków polegały na zrzuceniu słomy i siana z poddasza budynku i przelewaniu. Na miejscu pracowały zastępy straży pożarnej z JRG1, OSP Rybarzowice, OSP Buczkowice, OSP Kalna, OSP Godziszka oraz pogotowie energetyczne. Prawdopodobną przyczyną pożaru był pożar sadzy w przewodzie kominowym.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro