Około godz. 11.06 na ul. Wzgórze w Bielsku-Białej kierowca samochodu osobowego jaguar potrącił 72-letniego mężczyznę na przejściu dla pieszych. Sprawca twierdził, że poszkodowany wtargnął na przejście. Aby wyjaśnić przebieg zdarzenia, policjanci przejrzeli zapis z monitoringu.

Kierujący samochodem osobowym jaguar, skręcając w prawo z ul. Zamkowej w ul. Wzgórze, potrącił 72-letniego mężczyznę, który przekraczał jezdnię na przejściu dla pieszych - ze strony prawej na lewą względem kierunku ruchu pojazdu. Wskutek zdarzenia pieszy przewrócił się. Zespół ratownictwa medycznego odwiózł go do szpitala.

Z relacji kierowcy wynikało, iż pieszy wtargnął na przejście. - Skręcając w prawo, miałem zieloną strzałkę. Spojrzałem na sygnalizację świetlną po przeciwnej stronie ulicy (sygnalizator po lewej strony pojazdu - przyp. red.), świeciło się czerwone światło. Odwróciłem głowę na wprost, w tym momencie doszło do zdarzenia - tłumaczył kierowca osobówki. - To były dosłownie ułamki sekund - dodał mężczyzna.

Policjanci ruchu drogowego sporządzili dokumentację na miejscu zdarzenia i postanowili przejrzeć zapis z systemu monitoringu. Nagranie pokazało, że piesi mieli zielone światło, a nie - jak twierdził kierowca jaguara - czerwone.  W szpitalu okazało się, że pieszy nie doznał obrażeń ciała. Sprawcę zdarzenia ukarano mandatem i dziesięcioma punktami. Obaj uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

Tekst i foto: Mirosław Jamro