Około godz. 3.10 na rondzie u zbiegu ul. Sobieskiego i ul. Konopnickiej w Bielsku-Białej kierujący osobową hondą jechał "pod prąd". Mężczyzna zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe policyjnego radiowozu i zaczął uciekać ulicami miasta.

Kierujący samochodem osobowym honda poruszał się ulicami Grunwaldzką, Piastowską i Wita Stwosza. Na skrzyżowaniu ul. Wita Stwosza z ul. Nad Potokiem pojazd uderzył w ogrodzenie posesji. Kierujący uciekł pieszo. W toku policyjnych czynności ustalono, kto kierował samochodem.

Jak dowiedział się portal, mężczyznę, który poruszał się tym autem drogówka kontrolowała o godz. 23.35 na ul. Wyzwolenia. Wtedy okazało się, że 21-latek nigdy nie miał prawa jazdy, a samochód nie miał obowiązkowego OC. Kierującemu hondą zakazano dalszej jazdy autem. Niestety, mężczyzna zignorował policyjny zakaz. Nie zatrzymując się do kontroli drogowej, popełnił przestępstwo.

Na miejsce kolizji przyjechali policyjny technicy, którzy zabezpieczyli ślady. Hondę przetransportowano na lawecie pomocy drogowej na policyjny parking. Dalsze czynności w sprawie prowadzi policja.

Tekst i foto: Mirosław Jamro