Na ul. Warszawskiej w Bielsku-Białej odbyła się dziś pikieta protestacyjna pracowników firmy FCA Powertrain, którzy w ten sposób wyrazili swoje niezadowolenie z braku podwyżek płac od ośmiu lat. - Dyrekcja zakazała zgromadzeń na terenie zakładu, dlatego pracownicy przychodzą pod biuro. Prowadzimy spór zbiorowy, lecz na tę chwilę nie chcemy, by doprowadził on do strajku - usłyszeliśmy w zakładowej "Solidarności".

- Wystąpiliśmy z żądaniem wzrostu stawek zasadniczych o 5 zł na godzinę, co razem z 13-procentową premią oznacza miesięcznie wzrost płac o 950 zł dla każdego pracownika. Takie żądanie płacowe złożyły wspólnie 4 marca 2019 w trybie sporu zbiorowego wszystkie związki zawodowe działające w bielskim FCA Powertrain. Rozmowy w sprawie podwyżki płac miały być prowadzone już w październiku ub. roku, ale nie ma żadnych negocjacji. Załoga jest bardzo zdeterminowana, z pewnością będzie podejmować różne działania. Dyrekcja zakazała zgromadzeń na terenie zakładu, dlatego pracownicy przychodzą pod biuro. Prowadzimy spór zbiorowy, lecz na tę chwilę nie chcemy, by doprowadził on do strajku - powiedziała nam Wanda Stróżyk, przewodnicząca NSZZ „Solidarność” FCA Poland.

W marcu br. dyrekcja FCA Powertrain zaproponowała wzrost wynagrodzeń wraz z premią o 250 zł brutto miesięcznie, co oznaczałoby podwyżkę stawek zasadniczych o 221,24 zł brutto, czyli na rękę ok. 150 zł. Biorąc pod uwagę, że byłaby to pierwsza podwyżka od ośmiu lat - jak przekonują związkowcy - wypada średnio niespełna 30 zł na rok lub - jak kto woli - 2,50 zł na miesiąc brutto. - Czy to adekwatna kwota podwyżki dla załogi wypracowującej co roku milionowe zyski? - pyta nasza rozmówczyni. - Podstawowe znaczenie ma odpowiedni wzrost stawek płacy zasadniczej, gdyż to ona zapewnia stabilne i godne wynagrodzenia - podkreśla przewodnicząca.

Dzisiejszą pikietę rozpoczęło ok. stu pracowników. Na ul. Warszawskiej na wysokości stacji paliw Shell utworzył się korek. Były utrudnienia w ruchu. Pracownicy FCA Powertrain przekraczali wielokrotnie ulicę na przejściu dla pieszych. Ruchem pojazdów kierowała policja. Jak dowiedział się portal, obecny spór zbiorowy jest najdłuższy w historii FCA Powertrain w Bielsku-Białej.

Tekst i foto: Mirosław Jamro