Trzy zastępy straży pożarnej neutralizowały skutki czołowego zdarzenia dwóch samochodów osobowych na ul. Bystrzańskiej w Bielsku-Białej. Dwa zespoły ratownictwa medycznego zabrały do szpitala dwie osoby.

Do zdarzenia doszło około godz. 6.45 na wysokości posesji nr 97. Kierująca osobowym renault, jadąc ul. Bystrzańską w kierunku Bystrej, nie dostosowała prędkości do warunków drogowych, utraciła panowanie nad kierowanym pojazdem, który na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas, gdzie doszło do czołowego zderzenia z samochodem osobowym peugeot poruszajacym się ul. Bystrzańską w kierunku centrum Bielska-Białej.

Policjanci z dwóch patroli ruchu drogowego sporządzili dokumentację. W szpitalu okazało się, że oboje uczestniczący w zdarzeniu nie doznali obrażeń ciała zagrażających życiu lub zdrowiu. Kierującą renault ukarano mandatem i sześcioma punktami. W czasie pracy służb ratunkowych ruchem pojazdów kierowali strażacy. Utrudnienia trwały około półtorej godziny. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, Wojskowa Straż Pożarna, dwa zespoły ratownictwa medycznego i dwa patrole policji.

 - Nie ma tygodnia, aby na tym odcinku ulicy nie doszło do jakiegoś wypadku. Właściciele posesji nie nadążają naprawiać płotów… Może trzeba zrobić kilka progów zwalniających z kostki brukowej, skoro nie pomagają ograniczenia prędkości do 40 km/h? - zastanawiał się mieszkaniec pobliskiej posesji. Niedaleko miejsca, w którym doszło do wypadku, szło do szkoły dwoje dzieci. Tragedia wisiała w powietrzu.

Tekst i foto: Mirosław Jamro