W noc wigilijną w kamienicy przy ul. Batorego w Bielsku-Białej doszło do poważnej awantury domowej. Podobno sprawca groził, że wysadzi budynek w powietrze. Na miejscu akcji są m.in. antyterroryści z Katowic oraz policyjni negocjatorzy.

Do zdarzenia doszło około godz. 18.30. Trwają czynności służb ratunkowych. Jak informuje nadkom. Elwira Jurasz z KMP w Bielsku-Białej, w budynku miała miejsce domowa awantura. Nasz portal dowiedział się, że z mieszkania uciekła kobieta wraz z młodym mężczyzną. Na miejscu akcji są policjanci z GSR, antyterroryści z Katowic, negocjatorzy, a także ekipy pogotowia gazowego i energetycznego. Działania zabezpiecza zespół ratownictwa medycznego oraz zastęp straży pożarnej z JRG1.

 - W mieszkaniu ktoś jest. Podobno groził, że wysadzi budynek w powietrze. Popsuli nam Wigilię, właśnie musieliśmy opuścić nasze mieszkania - mówią lokatorzy kamienicy. Z kamienicy ewakuowano dziewięć osób. Na parterze budynku odcięto gaz. Za chwilę policja będzie szturmować mieszkanie.

Około godz. 21.30 policjanci siłowo weszli do mieszkania na parterze kamienicy. - Sytuacja jest już opanowana. Do czasu wyjaśnienia sprawy został zatrzymany 62-letni mężczyzna, który groził rodzinie śmiercią. Mieszkańcy kamienicy już wrócili do swoich domów - powiedziała nam nadkomisarz Jurasz.

Tekst i foto: Mirosław Jamro