Około godz 13.15 policja zamknęła ruch drogowy i pieszych na odcinku ul. Bystrzańskiej w Bielsku-Białej. Na terenie jednej z posesji zostało znalezione improwizowane urządzenie wybuchowe.

W pierwszej fazie akcji na miejsce skierowano kilka patroli policji, straż pożarną i pogotowie gazowe. Wyznaczono strefę bezpieczeństwa, w której zamknięto ruch samochodowy i pieszy. Kierowcy i piesi mieli trudności w poruszaniu się ul. Bystrzańską na wysokości skrzyżowania z ul. Willową. Policjanci kierowali samochody objazdami, m.in. na obwodnicę S69.

Jak dowiedział się nasz portal, wielkość podejrzanego przedmiotu nie została określona, gdyż był on przykryty. Po przyjeździe pirotechników z Katowic, około godz. 15.15 rozciągnięto długi przewód, a chwilę później rozległ się głośny huk. - To było improwizowane urządzenie wybuchowe, nic groźnego. Zostało zneutralizowane do stanu bezpiecznego i zabezpieczone do badań. Będziemy wyjaśniać okoliczności tej sprawy - wyjaśnia nadkomisarz Elwira Jurasz, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.

Przechodnie skarżyli się na utrudnienia w ruchu ulicznym. - Stoję tu już ponad godzinę, muszę się dostać do szpitala w Bystrej a nie ma jak. Nie znam okolic, jestem spoza Bielska-Białej - żaliła się starsza pani, której pomógł strażak z JRG1. - Mam umówiony zabieg w pobliskiej klinice. Jak mam się tam dostać skoro nie przepuszczają nikogo? - utyskiwał mężczyzna w średnim wieku. - Za chwilę mam rozpocząć pracę w sklepie, co mam zrobić, aby się dostać do pracy? - narzekała kobieta w średnim wieku.

Około godz. 15.50 ruch samochodów na ul. Bystrzańskiej został przywrócony. Ruch pieszych w obrębie chodnika przy posesji, gdzie są prowadzone czynności nadal jest zablokowany. Trwają czynności policji. W akcji uczestniczyło m.in. kilkudziesięciu policjantów oraz pracowników innych służb.

Tekst i foto: Mirosław Jamro