Pobojowisko na ulicach - foto
Wyrwane drzewa, połamane konary i gałęzie, powalony słup energetyczny, to bilans porannej nawałnicy, jaka przeszła na terenie Bielska-Białej i powiatu bielskiego. Od rana trwa usuwanie szkód.
Jak poinformowała nas Patrycja Pokrzywa z PSP w Bielsku-Białej, na skutek porannej burzy najbardziej ucierpiały gminy znajdujące się na północy powiatu bielskiego, czyli Jasienica, Czechowice-Dziedzice oraz Wilamowice. Strażacy od godziny trzeciej w nocy cały czas wyjeżdżają do zdarzeń związanych z usuwaniem skutków nawałnic. Jak dotąd, odnotowano ponad 40 zdarzeń, ale dyżurni stanowiska kierowania cały czas przyjmują kolejne zgłoszenia.
Strażacy usuwają powalone drzewa z jedni. Zablokowana została DK1 w obu kierunkach. Na szczęście, dwa pasy na Katowice udało się już odblokować. Strażacy prowadzą teraz działania mające na celu udrożnienie pasów w kierunku Bielska-Białej. W wyniku burz zostały zerwane dachy z budynków mieszkalnych m.in. w Czechowicach-Dziedzicach przy ul. Łukowej i Zabrzegu przy ul. Świerklocz. W Pisarzowicach drzewo przewróciło się na samochód, z którego strażacy musieli ewakuować osobę poszkodowaną. Przy ul. Bolesława Prusa w Czechowicach-Dziedzicach oraz w Dankowicach drzewa przewróciły się na budynki mieszkalne.
Na terenie Bielska-Białej stwierdzono m.in. takie szkody, jak:
- skrzyżowanie ul. Lwowskiej z ul. Piłsudskiego - zatarasowane dwa pasy ruchu ul. Lwowskiej,
- ul. Wyzwolenia - duża gałąź zwisająca nad środkiem jezdni,
- ul. Wajdeloty - pożar przyłącza energetycznego,
- ul. Lipnicka na wysokości skrzyżowania z ul. Akademii Umiejętności - zalany odcinek jezdni w obu kierunkach,
- w okolicy ul. Skrzydlewskiego znaleziono kilka tablic rejestracyjnych, pourywanych na skutek nawałnicy.
Na naszych zdjęciach:
- Bielsko-Biała, ul. Rychlińskiego - duża gałąź spadła na dwa samochody,
- Bestwina, skrzyżowanie ul. Krakowskiej z ul. Buczyna - potężny konar zatarasował oba pasy ruchu, utworzył się spory korek. Kierowcy doraźnie usuwali z jednego pasa duże gałęzie odłamanego konaru,
- Janowice, ul. Janowicka - powalone drzewo spadło na ogrodzenie przedszkola,
- Janowice, ul. Kubika - powalone drzewo spadło na dach warsztatu,
- Janowice, ul. Miodowa - dwa złamane drzewa, potężny dąb o kilkudziesięciocentymetrowej średnicy wyrwany z korzeniami, - Mieszkam tu 85 lat, czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Przeciekał nam dach, lało się po ścianach, strugi wody wlewały się pod dachówki - powiedziała nam starsza kobieta, mieszkanka pobliskiej posesji,
- Janowice, ul. Miodowa - gałąź zatarasowała wyjazd z garażu,
- Janowice, ul. Janowicka - piorun uderzył w śmietnik zakładu produkcyjnego, pożar w zarodku ugasili mieszkańcy posesji, dogasili strażacy. Na terenie posesji nawałnica powaliła słup energetyczny oraz dwa drzewa. Jedno z nich spadło na samochód bmw,
- Bielsko-Biała, ul. PCK - nawałnica strąciła kawał blachy z któregoś z dachów, połamane konary drzew w pobliskim parku,
- Bielsko-Biała, ul. Rychlińskiego - podmoknięty fragment strychu budynku wielorodzinnego,
- Bielsko-Biała, ul. Miarki - potężny odłamany konar spadł na garaże przy posesji,
- Bielsko-Biała, ul. 3 Maja - na wysokości hotelu President na chodnik spadł kawał gzymsu,
- Bielsko-Biała, ul. Wzgórze - połamane gałęzie drzew,
- Bielsko-Biała, skrzyżowanie ul. Sobieskiego z ul. Moniuszki - potężne konary wierzby zatarasowały część ulic,
- Bielsko-Biała, Rynek - przewrócone parasole ogródków,
- Bielsko-Biała, ul. Słowackiego - wyrwane z korzeniami i powalone drzewo,
- Bielsko-Biała, ul. Moniuszki - złamane drzewo pochyliło się nad jezdnię i oparło na koronach innych drzew,
- Bielsko-Biała, ul. Boryczki - złamany konar oparł się na koronie drzewa,
- Kozy, ul. Nadbrzeżna - drzewo pochylone w kierunku budynku mieszkalnego,
I po burzy II....
Posted by Daro Dudziak on 7 lipca 2015
Tekst i foto: Mirosław Jamro, Czytelnik, Mateusz Brzeski, Daro Dudziak, Maciej Młynarczyk,
Galeria:
Komentarze 35
Pracy jest dośc ,tylko lejbom robić się nie chce.
Bylam w takim strachu, ze ciezko to opisac, nie wiem jak udalo mi sie zapanowac nad soba i jechac jak najszybciej tylko bylo to mozliwe aby wydostac sie z tej drogi. Mijalam wiele uciekajacych zwierzat, sarny, zajace...
To byl przerazajacy odcinek drogi. Widzialam czarne kleby chmur juz z odleglosci okolo 40 km i mialam nazieje, ze to nie bedzie tam gdzie ja jade. Niestety dopadlo mnie to w najgorszym odcinku drogi. Ciesze sie, ze nie zostalam zablokowana na drodze ani przygnieciona jakims drzewem.
Klauzula informacyjna ›