S69: kolejna tragedia motocyklisty - foto
Dziś około godz. 6.18 na drodze S69 doszło do uderzenia motocykla w stojącą naczepę ciągnika siodłowego. Wskutek zderzenia śmierć na miejscu poniósł 41-letni motocyklista, a motocykl na którym jechał doszczętnie spłonął.
Do zdarzenia doszło na pasie ruchu w kierunku Cieszyna, na 24 kilometrze drogi S69. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że motocyklista, kierujący motocyklem marki bmw, z nieustalonych jak dotąd przyczyn najechał na tył naczepy ciągnika siodłowego - powiedział nam asp. Krzysztof Stankiewicz, zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej. Wskutek dużej siły uderzenia i ciężkich, wielonarządowych obrażeń zewnętrznych i wewnętrznych śmierć na miejscu śmierć poniósł 41-letni motocyklista, mieszkaniec bielskiego osiedla Złote Łany. Kask motocyklisty wbił się pomiędzy tylne drzwi naczepy.
Z relacji kierowcy ciągnika siodłowego wynika, że ciągnik siodłowy wraz z dopiętą i pustą naczepą wskutek awarii stał na pasie awaryjnym drogi S69. Po usunięciu awarii kierowca zamierzał kontynuować jazdę ale usłyszał głośny huk i poczuł mocne uderzenie w tył pustej naczepy. Cały zestaw przesunął się na pasie awaryjnym o 2-3 metry. Kierowca tira zobaczył w lusterkach płomienie.
Działania trzech zastępów straży pożarnej z JRG1 polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i jednoczesnym gaszeniu płonącego motocykla. Po przyjeździe prokuratora wykonano oględziny miejsca wypadku drogowego, zabezpieczono ślady i sporządzono dokumentację fotograficzną. Szczegółowe okoliczności zdarzenia ustala policja. W czasie pracy służb ratunkowych ruch odbywał się jednym pasem S69. Utrudnienia trwały przeszło trzy godziny.
Bielscy policjanci poszukują świadków powyższego wypadku drogowego. Osoby posiadające informacje lub nagranie tego wypadku drogowego z samochodowych kamer są proszone o kontakt z Komendą Miejską Policji w Bielsku-Białej przy ul. Rychlińskiego 17, tel. 33 8121255, numery alarmowe 997 oraz 112.
Tekst i foto: Mirosław Jamro
Galeria:
Komentarze 90
Chłop żonaty i jechał jak wariat , szajbus nie pierwszy raz tak grzał po zakrętach
Tak czytam te komentarze i poprostu nie mogę uwierzyć jaka nienawiść z nich bije do motocyklistów.
Sama jestem motocyklistką i irytuje mnie to a wręcz wkurza, jak słyszę, że wszyscy motocykliści zapierniczają ile fabryka dała. Wrzuca się wszystkich do jednego wora. Motocyklista= zapierniczanie. Są motocykliści bez wyobraźni, którzy uważają że są niezniszczalni, niestety nie.
Kierowcy samochodów tez nie są bez winy. Ile razy widzialam sytuacje gdzie jadący między samochodami motocyklista zostaje zablokowany przez osobowkę. Albo zjeżdżają specjalnie drogę. Żniwo się dopiero zacznie jak wpada na drogę motocykliści na 125 i będą się chwalić jacy to oni nie są mistrzowie.
Niestety motocyklista nie jest dawca jak to się wielu wydaje. Przy uderzeniu z prędkością 50km/h w jakąś przeszkodę niestety z organów zostaje kisiel.
Uważajcie na siebie bracia i siostry życzę wam tyle powrotów ile wyjazdów, bezpiecznego sezony LwG
i tyle w temacie ekspertów drogowych nie będących motocyklistami .........
Nie mogę w to do tej pory uwierzyć!
Klauzula informacyjna ›