Sześć zastępów straży pożarnej uczestniczyło w gaszeniu pożaru w serwerowni i archiwum salonu samochodowego przy ul. Bielskiej w Jaworzu. Pożarem objęte było jedno pomieszczenie na poddaszu. Osiem osób ewakuowało się przed przyjazdem strażaków.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 14.18. - Gdy dojechaliśmy na miejsce zdarzenia, z okna na dachu budynku wydobywał się gęsty, czarny dym. Pracownicy przed naszym przyjazdem podjęli próbę gaszenia pożaru, ale duże zadymienie uniemożliwiło skuteczną akcję gaśniczą. Również przed naszym przyjazdem pracownikom udało się wyjechać z salonu siedmioma nowymi samochodami. Do budynku weszły dwie roty (czterech strażaków ratowników - przyp. red.) w aparatach ochrony górnych dróg oddechowych z gaśnicami proszkowymi. Pożar został szybko zlokalizowany. Okazało się, że pali się w pomieszczeniu serwerowni, a zarazem archiwum firmowym. Nikt nie odniósł obrażeń. Lekarz pogotowia ratunkowego, który przyjechał wraz z zespołem ratownictwa medycznego przebadał osoby, które gasiły pożar przed naszym przybyciem i stwierdził, że ich życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo - powiedział nam kpt. Łukasz Łaciok, dowódca zmiany JRG2 w Bielsku-Białej.

W pomieszczeniu objętym pożarem panowała bardzo wysoka temperatura. Po ugaszeniu ognia, bardzo długo trwało oddymianie budynku. Następnie strażacy przeszukali jeszcze raz wszystkie pomieszczenia. Z pomieszczenia objętego pożaremi wynieśli część wyposażenia i firmowej dokumentacji. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji strażaków przy pomocy pracowników firmy udało się uratować mienie o wielomilionowej wartości.

W akcji uczestniczyły po dwa zastępy straży pożarnej z JRG1 i JRG2, jeden zastęp strażaków z OSP Jaworze, samochód operacyjny, a także policja, pogotowie ratunkowe i pogotowie energetyczne. Działania strażaków zostały zakończone ok. godz. 15.45.

Tekst i foto: Mirosław Jamro