Nie zauważył czerwonego - foto
Dwa samochody osobowe zostały uszkodzone w wyniku kolizji na skrzyżowaniu ul. Skłodowskiej z ul. Żywiecką w Bielsku-Białej. Sprawca kolizji wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Do zdarzenia doszło około godz. 15.10. - Kierujący samochodem osobowym marki toyota jadąc ulicą Skłodowskiej wjechał na skrzyżowanie gdy dla jego kierunku jazdy był wyświetlany sygnał czerwony wskutek czego doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym ulicą Żywiecką samochodem osobowym marki opel - powiedział nam mł. asp. Krzysztof Dulkowski z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej. Nikomu nic się nie stało, uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Sprawca kolizji został ukarany mandatem karnym i punktami.
Tekst i foto: Mirosław Jamro
Artykuł wyświetlono 2905 razy.
Galeria:
Zobacz również
Komentarze 10
opolski harcerz
a moze Bóbr zawijał w sreberko i nie zauwazył czerwieni..???
Trener Jarząbek
Kolizji można zatem bylo uniknąć gdyby tylko sprawca nie gnał jak do żeremia celem bobra ogolenia?
Zebra albinos
Małe bobry tak ciężko pracują ze swoją bobrową rodziną aby zimą mieszkać w ciepłych żeremiach (konstrukcja ochronno-lęgowa budowana przez bobry) i nawet nie mają prawa jazdy !!!
Trener Jarząbek
A gdyby tam było przedszkole przyszłości?
przypadkowy przechodzień
a gdyby Tam przechodziła Wasza Matka???sprawdzić czy nie ksiądz...
123
Takich idiotów co nie rozróżniają świateł powinni traktować jak potencjalnych morderców - kierujących pod wpływem. Co to za tłumaczenie "nie zauważyłem czerwonego" a gdyby tam przechodził akurat przez drogę człowiek i go potrącił? Może zostałby kaleką do końca życia. Takim kierującym idiotom powinni zabierać prawo jazdy dożywotnio!! Samochody też....
abc
Głupie gadanie, że nie zauważył, że zamyślona. Jeżdżą na czerwonym, bo może jeszcze zdążą i tylko innym robią problemy. Na szczęście nic groźniejszego.
strach
Czerwonego nie zauważyć... kto im daje prawo jazdy? Wczoraj też taka jedna zamyślona miała dzwona bo też nie zauważyła czerwonego
Kejsi
A dzisiaj ok. godziny 13 na ul. Łagodnej pani z nie wyjaśnioneych przyczyn skosiła słupki stojące na terenie zielonym i wjechała wprost na latarnię... Widać było, że nic jej się nie stało, ale aż poduszka powietrzna zadziałała. I dobrze, że , nikt chodnikiem nie szedł. Kiedyś w końcu na tej ulicy ma wyskokości przedszkola dojdzie do tragedii...
Klauzula informacyjna ›