Cztery zastępy straży pożarnej plutonu ratownictwa chemicznego z JRG1 zostały zadysponowane do placówki Urzędu Poczty nr 11 przy ul. Jutrzenki w Bielsku-Białej. Powodem zaalarmowania służb ratunkowych był niezidentyfikowany zapach.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie ok. godz. 15.10. - Wezwali nas pracownicy poczty, którzy w jednym z pomieszczeń wyczuli bardzo dziwny zapach. Pomieszczenia zostały sprawdzone za pomocą różnych mierników zarówno przez nas, jak i pracowników gazowni. Przyrządy nie wykazały zagrożenia - powiedział nam kpt. Roman Marekwica, dowódca zmiany JRG1 w Bielsku-Białej.

W asyście policji sprawdzono również najbardziej podejrzaną paczkę. Okazało się, że nie zawiera szkodliwych materiałów. Strażacy skontrolowali też inne pomieszczenia oraz pobliską budowę. Pracownicy poczty zostali pouczeni, jak mają zareagować, gdyby zapach pojawił się ponownie. Działania plutonu ratownictwa chemicznego zakończono  ok. godz. 16.52.

Tekst i foto: Mirosław Jamro