Sześć zastępów straży pożarnej zostało zadysponowanych po otrzymaniu zgłoszenia pożaru w mieszkaniu przy ul. Doliny Miętusiej w Bielsku-Białej. W piwnicy klatki bloku niesprawny był zawór pionu gazu.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie pożaru o godz. 11.25. - Przyczyną pożaru najprawdopodobniej była nieszczelność wewnątrz kuchenki gazowej. Ze względu na to rozszczelnienie ogień zaczął wydobywać się przez obudowę, zapalił stojącą obok szafkę co spowodowało zadymienie. Nasze działania polegały na ugaszeniu pożaru, zakręciliśmy również zawór gazu. Na miejsce zdarzenia została wezwana ekipa pogotowia gazowego która sprawdzi czy można używać instalację gazową w tym mieszkaniu - powiedział nam kpt. Roman Marekwica, dowódca zmiany JRG1 w Bielsku-Białej.

Zespół ratownictwa medycznego przebadał lokatorów mieszkania, zagrożenia życia lub zdrowia kobiety oraz dziecka nie stwierdzono. - W piwnicy klatki bloku zamykanej stalowymi drzwiami był niesprawny zawór pionu gazu, brakowało rączki. Na drzwiach piwnicy była informacja o wyłożonej trutce na szczury, ale nie było żadnej informacji u kogo znajduje się klucz do piwnicy. Stalowe drzwi otworzył nam lokator bloku, który akurat był w jednym z mieszkań. Parkowanie samochodów na drogach pożarowych, nieprawidłowe oznakowanie czy niesprawne główne zawory gazu lub główne wyłączniki prądu mogą niepotrzebnie utrudniać działania ratownicze, dlatego używajmy wyobraźni zanim wydarzy się jakaś tragedia - powiedział naszemu portalowi jeden ze strażaków. W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej z JRG1, oraz po jednym zastępie z JRG2, WSP i OSP Kamienica oraz samochód operacyjny. Działania strażaków zostały zakończone po godz. 12.00.

Tekst i foto: Mirosław Jamro