Dwa zastępy straży pożarnej, kilka radiowozów policji oraz pirotechnicy uczestniczyli w akcji zabezpieczania, ewakuacji i sprawdzenia dziesięciopiętrowego bloku przy ul. Jesionowej w Bielsku-Białej. Z bloku ewakuowano około 70 osób.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie lokalnego zagrożenia ok. godz. 18.55. Zostały zadysponowane dwa zastępy straży pożarnej z JRG2, a także policja. Powodem zagrożenia było zgłoszenie o możliwości podłożenia ładunku wybuchowego w bloku wielorodzinnym. Z budynku ewakuowano około 70 osób. Pirotechnicy sprawdzili blok, ładunku wybuchowego nie znaleziono. Przed godz. 21.00 mieszkańcy powrócili do swoich domów.

- Bezmyślni ludzie informujący o podłożeniu ładunku wybuchowego nie zdają sobie sprawy, że te wozy bojowe straży pożarnej i radiowozy policji mogły być potrzebne gdzieś indziej. O kosztach niepotrzebnej akcji nie wspomnę - powiedział nam pan Tomek, jeden z ewakuowanych bielszczan.

Podczas akcji zablokowany dla ruchu pojazdów był odcinek ul. Jesionowej. W obrębie ulicy pracowali także policyjni technicy. Czynności zmierzające do ustalenia i ukarania sprawców alarmu prowadzi policja. Sprawcom alarmu grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności, a także obciążenie kosztami akcji służb ratunkowych.

Tekst i foto: Mirosław Jamro