Dziesięć osób zostało poszkodowanych wskutek wybuchu niebezpiecznej substancji w firmie Klimors w Kozach. To jedno z zadań V Manewrów Maltańsko-Strażackich, w których uczestniczyło jedenaście drużyn strażaków i ratowników.

Akcja rozpoczęła się o północy. - Na teren zakładu przybyło siedem zespołów strażaków OSP oraz cztery zespoły ratowników z Maltańskiej Służby Medycznej. Zadanie polegało na odszukaniu poszkodowanych w nieoświetlonej i zadymionej hali zakładu oraz w pomieszczeniach biurowych, podziale poszkodowanych pod kątem odniesionych obrażeń oraz transporcie do punktu SOR. Wykonanie zadania zajęło zespołom 46 minut, co według mnie jest czasem bardzo dobrym. Nocne zadanie oceniało sześciu sędziów. Brali pod uwagę koordynację zespołów dowodzących, które przybyły jako pierwsze na miejsce zdarzenia oraz  jakość wykonywania czynności medycznych i czas realizacji zadania - powiedział nam Mariusz Zawada, komendant Maltańskiej Służby Medycznej, Oddział Kęty.

Poszkodowani byli oznaczani kolorami na zasadzie tzw. triage. Jest to procedura medyczna stosowana w ratownictwie medycznym oraz w straży pożarnej. W zależności od odniesionych obrażeń oraz rokowania, poszkodowani w wypadku masowym oznaczani są kolorami: czerwonym, żółtym, zielonym oraz czarnym. Ranni oznaczeni kolorem czerwonym są to pacjenci z poważnymi obrażeniami ciała, wymagającymi natychmiastowej ewakuacji. Kolorem żółtym oznaczeni są poszkodowani, którzy nie wymagają natychmiastowej pomocy czy ewakuacji. Kolorem zielonym oznaczane są osoby, które nie doznały żadnych obrażeń i po udzieleniu wsparcia psychologicznego mogą dłużej poczekać na transport do szpitala. W przypadku zdarzenia masowego z większą liczbą poszkodowanych zdarza się, że pacjentom nieprzytomnym, nie oddychającym nadawany jest kolor czarny.

Dlaczego warto organizować takie ćwiczenia? - Ważne jest podnoszenie swoich kwalifikacji i umiejętności, integracja ratowników, a przede wszystkim szlifowanie koordynacji pomiędzy zespołami ratownictwa medycznego, OSP oraz innymi służbami ratunkowymi uczestniczącymi w akcji. Tak, abyśmy mogli zapewnić jak najszybszą, profesjonalną pomoc poszkodowanym - podkreślił komendant Zawada.

Po zakończeniu zadania, sędziowie dokonali podsumowania ćwiczenia, zwracając szczególną uwagę na te elementy które wymagały korekty. Nocne działania odbywały sie bez udziału publiczności i zakończyły się ok. godz. 2.00. W ćwiczeniu uczestniczyły drużyny OSP Kalna, Kobiernice, Łodygowice, Bestwina, Kęty Podlesie, Kęty, Wilamowice oraz zespoły MSM: Kęty, Warszawa, Krosno, Nysa. Organizatorzy V Manewrów Maltańsko-Strażackich zapraszają do oglądania czterech pozostałych zadań manewrów.

O planie wydarzenia informowaliśmy w artykule V Manewry Maltańsko-Strażackie ? zaproszenie.

Tekst i foto: Mirosław Jamro