O dużym szczęściu może mówić kierowca dziesięciotonowego kolosa, który dziś po południu "złapał gumę" na drodze S1 w Bielsku-Białej. Auto z impetem zjechało na pobocze, po czym uszkodziło bariery - energochłonną i betonową.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie ok. godz. 14.00. Na miejsce pojechały dwa zastępy straży pożarnej z JRG2 oraz policja. Jak wynika z relacji kierowcy samochodu ciężarowego scania, który jechał z kierunku Bielska-Białej na Cieszyn, na wysokości 602 kilometra (mniej więcej na wysokości Makro - przyp. red) w jego ciężarówce pękła opona. Kierowca utracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, auto zjechało na pobocze, uszkodziło barierę energochłonną, a następnie rozbiło kawał betonowej bariery i zatrzymało się na słupie bariery.

Kierowca pojazdu nie odniósł obrażeń zagrażających życiu i zdrowiu. Na ciężarówce nie było żadnego ładunku. Policjanci z drogówki ukarali kierowcę mandatem. Uszkodzony samochód ciężarowy odholował specjalistyczny pojazd pomocy drogowej.

Tekst i foto: Mirosław Jamro