Minionej nocy dwa zastępy straży pożarnej oraz dwa patrole policji zabezpieczały akcję wyciągania ?złamanego? ciągnika siodłowego wraz z naczepą z trawiastego pobocza ul. Żywieckiej w Wilkowicach. Sprawca kolizji był ścigany listem gończym.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 21.50 na wysokości pizzerii. - Kierujący ciągnikiem siodłowym marki daf z naczepą, jadąc od strony Bielska-Białej w kierunku Żywca, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wypadł z łuku jezdni i ?złamany? zatrzymał się na pasie przydrożnej zieleni, tuż obok jednej z posesji. Nikt nie odniósł obrażeń ciała - powiedział nam st. post. Mateusz Kózka z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej.

Działania dwóch zastępów straży pożarnej z OSP Wilkowice polegały na zabezpieczeniu i oświetleniu miejsca zdarzenia oraz kierowaniu ruchem pojazdów. ?Złamany? ciągnik siodłowy wraz z naczepą został wyciągnięty z trawiastego pobocza i odholowany przez specjalistyczny holownik pomocy drogowej. Podczas akcji wyciągania tira były zablokowane oba pasy ruchu ulicy Żywieckiej. Działania strażaków zostały zakończone o północy.

W toku policyjnych czynności okazało się, że mężczyzna jest ścigany z innych powodów listem gończym. Sprawca kolizji został zakuty w kajdanki i przewieziony do komisariatu policji.

Tekst i foto: Mirosław Jamro