Pijani piłkarze trafili w latarnię - foto
Rozbita osobówka, uszkodzona latarnia, sygnalizator świetlny i bariera energochłonna to bilans kolizji na skrzyżowaniu ul. Krakowskiej i Żywieckiej w Bielsku-Białej. Pijani piłkarze uciekali przed policją. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca w wydychanym powietrzu miał 1,5 promila alkoholu.
Około 3.40. policjanci z pierwszego komisariatu podjęli czynności w celu zatrzymania kierującego toyotą yaris który najprawdopodobniej był nietrzeźwy. - Kierujący nie zatrzymywał się do kontroli, nie reagował na dawane przez policjantów sygnały nakazujące zatrzymanie. Na skrzyżowaniu ulic Krakowskiej i Żywieckiej auto uderzyło w barierę energochłonną, sygnalizator świetlny oraz latarnię ? powiedział nam st. sierż. Jakub Januła z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej.
Za kierownicą osobówki siedział Sebastian B. - piłkarz bielskiego klubu piłki nożnej, a jako pasażer Damian M. - piłkarz gdyńskiego klubu. Obaj uczestnicy kolizji nie odnieśli obrażeń ciała.
Tekst i foto: Mirosław Jamro
Galeria:
Komentarze 75
Karać bandziora i to dotkliwie,
E tam, >szkoda chopa ale ciula ni< czy jakoś podobnie słyszałem kiedyś u sąsiadów z zachodu województwa.
Każdy w życiu dostanie nauczkę,jedni rozbiją samochód i się oczepią,drudzy idą do pierdla jak były Górniak.
Ten akurat miał szczęście,pojeżdzi autobusem i zmądrzeje.
A tu się później dowiaduje,że młody gówniarz odwalił taką akcję. Szkoda,ale za błędy trzeba płacić. Podejrzewam,że po wczorajszej prezentacji,która odbyła się pod C.H Sfera II wypił o "jedno" za dużo piwo.
Dobrze,że nikogo nie zabił przy okazji i szczęście,że to było wczesnym rankiem i nie było ruchu na drodze.
Klauzula informacyjna ›