Jedna osoba została przewieziona do szpitala na skutek uderzenia ciągnika siodłowego z naczepą w dużą tablicę informacyjną stacji paliw, na DK1 w Bielsku-Białej.

Do zdarzenia doszło około godz. 17.55, na pasach ruchu w stronę Czechowic-Dziedzic, na wysokości stacji paliw Lotos. Kierujący ciągnikiem siodłowym z naczepą z nieustalonych przyczyn utracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, na skutek czego tir zderzył się dużą tablica reklamową stacji paliw.

Po udzieleniu pierwszej pomocy zespół ratownictwa medycznego zabrał do szpitala kierowcę tira, celem przeprowadzenia niezbędnych badań. Mężczyzna nie odniósł obrażeń ciała zagrażających życiu lub zdrowiu. Na skutek zderzenia uszkodzeniu uległ ciągnik siodłowy, została zniszczona naczepa w której był przewożony ładunek w postaci kartonów z butelkami wina, Ładunek wysypał się na jezdnię i trawiaste pobocze.

Działania zastępów straży pożarnej z JRG1 polegają na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, przepompowaniu paliwa ze zbiornika ciągnika siodłowego, uprzątnięciu rozsypanej ziemi oraz neutralizacji plam płynów technicznych pojazdu. Obecnie są zablokowane oba pasy ruchu jezdni w kierunku Czechowic-Dziedzic, (stan na godz. 20.15 - przyp. red.), część samochodów objeżdża miejsce wypadku przez stację paliw. Policja wyznacza objazdy.

Uszkodzony pojazd zostanie najprawdopodobniej wyciągnięty i odtransportowany specjalistycznym holownikiem pomocy drogowej, trwa ustalanie czy będzie potrzebny dźwig.

Aktualizacja 10 lipca br, godz. 00.50

Uszkodzony ciągnik siodłowy został wyciągnięty około północy i odtransportowany za pomocą specjalistycznego holownika pomocy drogowej. Trwa przeładunek towaru do innego tira. Na miejscu zdarzenia działały łącznie cztery zastępy straży pożarnej, strażacy kończą sprzątać jezdnię. Po godz. 22.00 uszkodzoną tablicę informacyjną oglądał inspektor nadzoru budowlanego, w godzinach porannych ma zostać zdemontowana. Stacja paliw jest aktualnie nieczynna. Nadal są zamknięte dla ruchu samochodów oba pasy jezdni w kierunku Czechowic-Dziedzic. Policjanci kierują samochody objazdami.

Tekst i foto: Mirosław Jamro