W jednym okręgu wyborczym w Szczyrku wygaszono mandat radnego i będzie musiało dojść w nim do ponownych wyborów radnego gminy - takie postanowienie wydał Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej. Postanowienie nie jest prawomocne.

W dwóch okręgach do Rady Gminy Szczyrk doszło do sporych rozbieżności w liczbie wydanych i wyjętych z urny głosów. W okręgu nr 11 wydano 189 kart, a wyjęto… 201. W okręgu nr 12 wydano 200 kart, a wyjęto 187 głosów. W obu okręgach mandaty wywalczyli kandydaci z komitetu burmistrza Antoniego Byrdego, którzy uzyskali niewielką przewagę - w okręgu nr 11 Paweł Żur otrzymał 110 głosów, a Dariusz Gębuś - 90. W okręgu nr 12 zwycięzca Borys Matlak miał poparcie 94 wyborców, a Krzysztof Jakubiec - 88.

Zgodnie z prawem, uprawnione osoby mogły złożyć protest wyborczy i tak się stało. Postanowienie w trybie nieprocesowym zapadło niedawno przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej. Przewodniczącą trzyosobowego składu sędziowskiego była sędzia Anna Mamorska-Kurek, a sprawa została rozpatrzona w obecności komisarza wyborczego, przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej oraz Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Szczyrku. Orzeczono nieważność wyborów w okręgu wyborczym nr 12.

Jak doszło do rozbieżności? Więcej na temat pisze „Kronika Beskidzka”. Nowe wydanie tygodnika jest już w sprzedaży - w kioskach, supermarketach i na stacjach benzynowych, natomiast e-wydanie - TUTAJ.

bak