We wsi pod Bielskiem-Białą częściowo po wyborach. Plebiscyty także w innych gminach
Tylko jeden kandydatów na wójta i tylu kandydatów na radnych, ile mandatów zgłosiło się w wyborach w gminie Kozy. Tym samym w drugiej największej wsi w Polsce dojdzie tylko do tzw. plebiscytu, podobnie jak w trzech innych gminach w powiecie.
14 marca upłynął termin rejestracji kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W czterech gminach powiatu bielskiego zgłosił się tylko jeden kandydat. W tej sytuacji mieszkańcy nie głosują na nazwisko, a „za” lub „przeciw” kandydatowi. Aby wygrał, musi zdobyć co najmniej 50 proc. poparcia.
W przypadku gdy kandydat nie uzyska więcej niż połowy głosów, wyboru wójta, burmistrza lub prezydenta dokonuje rada gminy w tajnym głosowaniu bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady. Prawo zgłoszenia kandydata przysługuje grupie radnych stanowiącej co najmniej 1/3 składu rady.
W poprzednich wyborach samorządowych do plebiscytu doszło w czterech gminach - Jaworzu, Jasienicy, Bestwinie i Wilamowicach. Teraz w dwóch ostatnich ze stanowiska odchodzą obecni włodarze (Artur Beniowski i Marian Trela) i tam samym dojdzie tam do najciekawszej rozgrywki o najważniejszy fotel w gminie. Kontrkandydata ma także Anna Skotnicka-Nędzka, p.o. wójta gminy Jaworze (w 2018 roku drugi raz wybory wygrał zmarły tragicznie Radosław Ostałkiewicz). Pewnie po kolejną kadencję w Jasienicy zmierza wójta Janusz Pierzyna, oprócz niego w kwietniowych wyborach w plebiscycie uczestniczyć będzie wójt gminy Wilkowice Janusz Zemanek, wójt gminy Porąbka Paweł Zemanek i wójt gminy Kozy Jacek Kaliński.
W drugiej największej wsi w Polsce dojdzie także do precedensu w skali całego kraju. Kozy będą jedną z zaledwie kilkunastu gmin w kraju, gdzie w ogóle nie dojdzie do... wyborów do rad gmin. Komisarz wyborczy zarejestrował tylko jedną listę z kandydatami - KWW Wspólnie dla Gminy Kozy, a kandydatów na radnych jest dokładnie tylu, ile mandatów do obsadzenia. Zgodnie z kodeksem wyborczym, w takiej sytuacji - nieco inaczej niż w wyborach na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta - nie ma potrzeby głosowania.
bak
Oceń artykuł:
12 23Komentarze 24
Rzecz jasna miastowi jaki regionalni dali sobie po dwa strzały i tyle w temacie. Kozy mogłyby być miastem ale wolą status do niedawna największej wsi w Polsce jest im wygodnie z tym i tyle w temacie. Oni pracują w Bielsku-Białej, Bielszczanie tez budują się w Kozach więc co już komu pasuje także w polityce regionalnej. Choć skoro stracili prymay na rzecz gminy ( wioski ) Plewiska a po pietach depczą im Koziegłowy to powiem Kozy wyglądają od dawna jak małe miasto niż wioska. Ale politycznie kokosów tam się nie zbije. Tak więc lubią to co mają i co chcą. Sami swoi bez fajerwerków na wiekszą polityke.
Albo wybierani ci sami ludzie z układu, alno nawet nie ma kogo wybierać.
I nie dotyczy to tylko naszego regionu, ale niemal wszystkich samorządów.
Im jest dobrze
Raj na Ziemii!! Niech żyje miasto!
Klauzula informacyjna ›