W sobotę na placu Chrobrego odbyła się modlitwa ekumeniczna za pokój w Ukrainie. W wydarzeniu udział wziął prezydent Jarosław Klimaszewski, który zaparkował samochód na zakazie. Jak ustalił portal, urzędnik został ukarany mandatem.

Nagranie z uwidocznionym autem prezydenta Bielska-Białej, które stoi na wysokości zamku Sułkowskich, trafiło do mediów społecznościowych w weekend. Auto nikomu specjalnie nie przeszkadza, ale zaparkowane zostało w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania i postoju. Obok stoi także radiowóz strażników miejskich, którzy zabezpieczają odbywającą się na placu Chrobrego modlitwę ekumeniczną.

Nagrywający w agresywnym stylu zwraca uwagę strażnikom miejskim, że oba pojazdy łamią przepisy. Funkcjonariusze tłumaczą, że ich samochód stoi legalnie, bo posiada stosowne zezwolenie dyrekcji Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej. Sprawą drugiego pojazdu zajmą się później, bo zabezpieczają zgromadzenie. Mężczyzna domaga się wezwania policji. Film trwa ponad cztery minuty, trafił na kanał „Media Informacje Relacje”. Po zakończeniu wydarzenia widać, jak do samochodu wsiada prezydent Klimaszewski.

Skontaktowaliśmy się z komendą Straży Miejskiej w Bielsku-Białej, by zapytać czy funkcjonariusze podjęli interwencję wobec kierującego. Zastępca komendanta Krystian Kowalczyk potwierdził, że czynności wobec kierowcy pojazdu pozostawionego na zakazie zostało przeprowadzone i sprawca został ukarany.

- Tego dnia byłem bez kierowcy i rzeczywiście zaparkowałem w miejscu niedozwolonym. Poniosłem konsekwencje jak każdy zwykły mieszkaniec - poinformował portal prezydent Jarosław Klimaszewski, który za niestosowanie się do znaku zakazu zatrzymania i postoju otrzymał mandat karny. 

ak

Zdjęcie: Media Informacje Relacje