Tym razem odwrotu już nie ma. Tylko do końca tego miesiąca istnieć będzie Bielski Antykwariat Naukowy przy ul. Cieszyńskiej w Bielsku-Białej. Obecnie trwa wyprzedaż i na Rynku można zakupić ciekawe pozycje - w tym część księgozbioru należącego do dr. Jerzego Polaka, który przekazała rodzina. Najcenniejsze starodruki po zmarłym historyku trafią do Archiwum Państwowego i Muzeum Historycznego.

Antykwariat na bielskiej starówce rozpoczął działalność w grudniu 1972 roku. Początkowo pod patronatem „Domu Książki” miał siedzibę w kamienicy przy ul. Cieszyńskiej. Na początku lat 90. rozpoczął pracę jako placówka samodzielna i przyjął nazwę z jakiej znany jest do dziś - „Bielski Antykwariat Naukowy”. Od 1998 do 2015 roku siedziba mieściła się w pobliżu bielskiego zamku w kamienicy przy ul. Wzgórze, później powrócono do pierwotnej lokalizacji. W grudniu 2022 roku antykwariat obchodził 50-lecie.

To już trzecie podejście do zamknięcia lokalu, poprzednimi razy decyzja ta odsuwana była w czasie - po publikacjach medialnych antykwariat odwiedzały tłumy bielszczan. Jak dowiedział się portal, do końca tego tygodnia właścicielki rozliczać będą depozyty klientów, natomiast ostatniego dnia lutego klucze do lokalu zostaną przekazane do ZGM. Małgorzata Malczewska wraz z siostrą planuje korzystać teraz z zasłużonej emerytury. Powodem zamknięcia jest zbyt wysoki jak na obroty antykwariatu czynsz.

- Od dwóch lat przekładałam tę decyzję. Miasto niestety nam nie pomogło, bo działamy jako zwykłe przedsiębiorstwo. Przykro, że musimy się zamknąć, bo to 50 lat historii. Inaczej to sobie wszystko wyobrażałam, ale odpocząć trzeba - przyznaje w rozmowie Małgorzata Malczewska.

Książki objęte są wyprzedażą, cena części z nich została znacznie obniżona. Coraz więcej półek pustoszeje, to ostatnia szansa, aby dokonać zakupu. Wciąż jednak można znaleźć ciekawe pozycje w tym część księgozbioru należącego do dr. Jerzego Polaka, niedawno zmarłego wybitnego historyka. 

Niektóre z publikacji posiadają odręczne notatki, tak jest m.in. w przypadku Monografii Bielska-Białej, która posiada także ekslibris księgiozbioru dr. Polaka. Najcenniejsze starodruki po zmarłym trafią do Archiwum Państwowego i Muzeum Historycznego. Piecze nad tym sprawuje bielski historyk Piotr Kenig.

Do słów właścicielki, która zasugerowała, że jednym z powodów likwidacji jest fakt, że miasto w żaden sposób jej nie pomogło, odniósł się Ratusz. - Ustalony w 2015 roku czynsz za lokal przy ul. Cieszyńskiej wynosił 20 zł za mkw. Od lutego 2017 roku do stycznia 2019 roku najemczyni korzystała z obniżki czynszu, który wynosił w tym czasie 5 zł za mkw. Z kolei od lutego 2019 roku do stycznia 2021 roku czynsz został najemczyni ponownie obniżony, tym razem do kwoty 13 zł za mkw. Dodatkowo w okresie pandemii najemczyni korzystała z wielu innych zniżek wynikających z Zarządzenia Prezydenta Miasta.

- W efekcie w zależności od okresu stawka czynszu wynosiła nawet 3,26 zł. za mkw. Ostatni wniosek o obniżkę czynszu najemczyni złożyła w lutym 2021 roku. Został on rozpatrzony pozytywnie i na dwa lata czynsz został obniżony do poziomu 15 zł za m mkw. Obecnie zgodnie z porozumieniem podpisanym przez najemczynię stawka czynszu wynosi tyle co dziewięć lat temu, czyli 20 zł za mkw. W świetle powyższych faktów twierdzenie, że miasto nie pomagało najemczyni jest niezgodne z prawdą - podaje Ratusz.

ak