Dziś rano doszło do przykrej sytuacji. Firma odśnieżająca centrum postanowiła zadbać także o wyremontowany plac Wojska Polskiego. Przy odśnieżaniu… uszkodzono nową fontannę. Zastępca dyrektora MZD wskazuje, że winny jest podwykonawca Eurovii. Teren wokół fontanny powinien być odśnieżany przez pracowników.

Nie taki był chyba zamiar operatora urządzenia, który dziś rano odśnieżał plac Wojska Polskiego w Bielsku-Białej, uszkodził umiejscowioną w poziomie bruku multimedialną fontannę. O sprawie zawiadomił mieszkaniec miasta, który jako pierwszy zauważył uszkodzenia. Zapadły się bowiem płyty, z których wychodzą dysze. - Dziś smutny post. Wiedziałem że tak będzie - napisał mieszkaniec załączając zdjęcie.

O sytuację zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg. Tam dziś po południu potwierdzono, że do szkody doszło na skutek najechania na konstrukcję fontanny ciężkim sprzętem. Zrobił to podwykonawca firmy Eurovia, która odpowiada za zimowe utrzymanie pozostałych ciągów komunikacyjnych w meście.

- W pierwszej kolejności trzeba ustalić, jakie są uszkodzenia. Na chwilę obecną wiemy, że popękały płytki. Miejsce zostało zabezpieczone, aby sytuacja się nie powtórzyła. Winny został wskazany, będziemy występować o wyrównanie strat - poinformował nas Marcin Burdziński, zastępca dyrektora MZD.

Trwa ustalanie, dlaczego w ogóle firma odśnieżająca rozpoczęła odśnieżanie w rejonie fontanny za pomocą ciężkiego sprzętu, a nie za sprawą brygady ręcznej. Tak powinno odbywać się to w tym rejonie miasta.

ak

Zdjęcie: Grzegorz Adamek