Bielska spółka Grupa J5 kupiła ponad 60 arów gruntu i dawne zabudowania policyjne przy ul. Kamińskiego w Bielsku-Białej - dowiedział się portal. Nowy właściciel terenu na osiedlu Bielsko Południe za nieruchomość zapłacił ponad 3 mln zł i wystąpił z wnioskiem o wyburzenie budynków. Atrakcyjna dzałka na sprzedaż trafiła wiosną, teren należał do Skarbu Państwa, ale w imieniu właściciela przetarg ogłosił Urząd Miejski w Bielsku-Białej. Nie obowiązuje dla niego plan przestrzenny, aby działkę zabudować konieczne będzie uzyskanie tzw. warunków zabudowy. 

Zabudowania stoją puste od pięciu lat, gdy wybudowana i otwarta została przy ul. Wapiennej nowa Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej. Wcześniejsza siedziba garnizonu przy ul. Rychlińskiego była zbyt ciasna i poszczególne wydziały rozproszone były różnych częściach miasta. W zabudowaniach na tyłach Komisariatu Policji II przy ul. Kamińskiego działał pion prewencji oraz finansów i zaopatrzenia.

Kojce dla psów i wydział paszportowy

W skład nieruchomości wchodzi kilka nieużytkowanych obiektów, to m.in. budynek administracyjno-garażowy o powierzchni użytkowej ponad 1,4 tys. mkw. Działka ma kształt zbliżony do trójkąta i powierzchnię niewiele ponad 60 arów. Sprzedana nieruchomość przy ul. Kamińskiego posiada także zabudowania, które służyły jako kojce dla policyjnych psów oraz nieczynną stację paliwową, gdzie tankowały radiowozy.

Z tym ostatnim aspektem wiążą się dodatkowe utrudnienia, bo na działce pozostawione zostały także nieczynne podziemne zbiorniki na paliwo. Stanowią one potencjalne źródło zanieczyszczenia gruntu. Zgodnie z warunkami przetargu, na nowym nabywcy ciąży obowiązek zlecenia badań, które w przypadku potwierdzenia obecności substancji powodujących zanieczyszczenie terenu, spowodują konieczność przeprowadzenia remediacji terenu. Nieruchomość, po wyłączeniu jej spod użytkowania Komisariatu Policji II posiada dostęp do ul. Michałowicza poprzez mało uczęszczaną i ślepą ul. Robotniczą.

Wojewoda rozpatrywał skargę

Cena wywoławcza nieruchomości wynosiła niewiele ponad 2,54 mln zł. W postępowaniu przetargowym wystartowały dwie firmy, wyższą ofertę złożyła Grupa J5, która za nieruchomość zaoferowała 3,11 mln zł. Przegrany podmiot już następnego dnia odwołał się od tej decyzji do wojewody śląskiego, ale ten po rozpatrzeniu skargi uznał ją za bezzasadną. Końcówką października nowy właściciel terenu wystąpił do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej z wnioskiem o wydanie pozwolenia na rozbiórkę zabudowań.

Jak ustaliliśmy, planowane jest wyburzenie budynku w którym działa wydział paszportowy, stacji paliw ze zbiornikami i kojców dla psów. Dla terenu nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i inwestor będzie musiał wystąpić o wydanie warunków zabudowy. W studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta, działka znajduje się w obszarze zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. Podobnych obiektów w najbliższym sąsiedztwie nie brakuje.

Ratusz i pensjonat na Dębowcu

Grupa J5 posiada wiele nieruchomości w Bielsku-Białej. To m.in. kamienice w centrum miasta, w tym dawny ratusz pod nr Rynek 9, gdzie później swoją siedzibę miały władze powiatowe, sąd, urząd finansowy czy starostwo. Inwestor w 2020 roku wystąpił i uzyskał pozwolenie na modernizację obiektu, w tym zmianę jego funkcji na usługową. Rok później uzyskał decyzję na wykonanie przyłączy wodociągowych i kanalizacyjnych. Przystąpiono nawet do prac archeologicznych na terenie dziedzińca, ale ostatnio niewiele się dzieje. 

Spółka ma także ambitny plan budowy pensjonatu z gastronomią, polany biwakowej z budynkami campingowymi oraz stanowisk dla camperów i parkingów przy ul. Karbowej w Bielsku-Białej. Inwestycję uzupełnić mają punkty sprzedające pamiątki oraz wypożyczalnia rowerów i sprzętu turystycznego. Grupa J5 posiada decyzję środowiskową, ale dotychczas nie wystąpiła o wydanie pozwolenia na budowę.

Inwestycja, która według deklaracji spółki ma być realizowana przez trzy lata, powstać ma na działce vis-a-vis ośrodka na Dębowcu, który powstał blisko dekadę temu na terenie o powierzchni ok. 6 ha. Większość gruntu należy do Lasów Państwowych i samorządu, ale dwie działki są własnością prywatną - jedna do osób prywatnych, druga do Grupa J5. Na dzierżawionym gruncie stoi na nim m.in. dolna stacja kolei kanapowej. Umowę dzierżawy podpisano w 2010 roku na okres 25 lat. Czynsz to ok. 400 tys. zł rocznie.

Bartłomiej Kawalec
[email protected]