Miasto planuje nabyć nieruchomość w centrum Bielska-Białej, gdzie dawniej działał Pers i po pozyskaniu zewnętrznego finansowania chciałoby nadbudować budynek i stworzyć w nim przestrzeń dla mieszkańców. W zamian samorząd oferuje atrakcyjny teren pod zabudowę deweloperską przy granicy z Gościnną Doliną. Temat wymiany gruntów owiany był dużą tajemnicą, ale wyszedł na jaw przy okazji innej inwestycji, która będzie realizowana w Kamienicy. Okolicznym mieszkańcom niewielkiego osiedla nie podobają się plany dalszej zabudowy tego terenu i wycinki drzew.

W rejonie ul. Grondysa w Bielsku-Białej pojawił się szyld reklamowy zapowiadający realizację nowej inwestycji deweloperskiej. Realizować ma ją spółka, która otrzymała działkę w ramach wymiany za przejętą i wyburzoną kamienicę przy ul. Cyniarskiej 13. Mieszkańcy okolicy zaniepokoili się o niewielki lasek (na pierwszym planie), który stanowi ostatnią enklawę zieleni najbliższą osiedla Cztery Pory Roku.

Dyskretny temat wymiany

Gdy zaczęliśmy pytać czy wspomniana działka z laskem objęta jest wydanym pozwoleniem na budowę okazało się, że to grunt miejski, który ma zostać wymieniony za prywatną nieruchomość. - Wiem o sprawie od kilku tygodni, ale gdy zacząłem o nią pytać urzędników, to usłyszałem, że to bardzo dyskretny temat - mówi nam anonimowo jeden z radnych klubu prezydenta miasta. Samorząd chce oddać atrakcyjny grunt w Kamienicy za działkę z budynkiem przy ul. Dmowskiego w ścisłym centrum Bielska-Białej.

Przed laty działał w tym miejscu sklep Pers, w którym sprzedawano lampy czy dywany. Obecnie mieści się w nim sklep z ubraniami, czyli popularny szmateks. Zapytaliśmy w biurze prasowym Ratusza, czy gmina dąży do wymiany, której celem jest nabycie kolejnej nieruchomości w centrum Bielska-Białej?

- Negocjacje i postępowanie dotyczące ewentualnej wymiany działek jest w toku. Obecnie nie zostały jeszcze podjęte wiążące ustalenia - przekazano nam kilka dni temu. Przeglądając rejestr umów zawieranych przez samorząd, znaleźliśmy informację o zawartej pod koniec maja umowie na zlecenie opracowania programu funkcjonalno-użytkowego w zakresie przebudowy i nadbudowy dawnego Persa.

Pod zabudowę wielorodzinną

Dokumentacja powinna być gotowa z końcem września, na jej przygotowanie wydatkowano z budżetu miasta ponad 153 tys. zł. Trudno uwierzyć, że zdecydowano się wydać tak duża kwotę dla koncepcji przebudowy prywatnego budynku i do wymiany finalnie nie dojdzie. Z naszych informacji wynika także, że spółka, która w ramach transakcji odda grunt z dawnym Persem w centrum miasta i w zamian otrzyma atrakcyjne działki w Kamienicy, już poszukuje dewelopera, któremu chętnie odsprzeda pozyskany teren.

Działki położone są przy samej granicy z Gościnną Doliną. Rozpościera się z nich piękny widok na szczyty Beskidu Śląskiego. Zgodnie z planem przestrzennym, dopuszcza się w tym miejscu zabudowę jedno- i wielorodzinną. W przypadku inwestycji deweloperskiej pojawiają się zastrzeżenia - powierzchnia zabudowy wielolokalowej nie może przekraczać 30 proc. działki, a ilość mieszkań w jednym budynku nie może być większa niż osiem. Ich maksymalna wysokość nie może być wyższa niż trzy kondygnacje. Nim dojdzie do budowy trzeba będzie wyciąć drzewa, które porastają teren o powierzchni ok. 80 arów.

30 mln zł w trzy budynki

Miasto w tej kadencji nabyło i wyremontowało już trzy budynki w sąsiedztwie placu Ratuszowego. Na początku 2019 roku podjęto decyzją o zakupie budynku przy ul. Stojałowskiego 32, sprzedawała go Beskidzka Spółdzielnia Ogrodnicza. Ratusz nabył obiekt za 2,9 mln zł, a następnie ogłosił przetarg na jego adaptację na potrzeby urzędników, co kosztowało kolejne ponad 5 mln zł. Dwa lata później - w 2021 roku - do nowej siedziby przeniosły się m.in. wydziały prasowy oraz gospodarki miejskiej.

Nim skończył się ten remont, samorząd w 2020 roku kupił nieruchomość przy ul. Dmowskiego 6 i 10 - spółka z Pszczyny otrzymała za nie kwotę ok. 2,1 mln zł. Trzypiętrowy budynek powstał w latach 20. wraz z rozbudową fabryki sukna Tislowiza. Drugi, mniejszy, został dobudowany po II wojnie światowej. W okresie powojennym znajdowały się w nich Zakłady Przemysłu Włókienniczego „Wega”. Były w złym stanie technicznym, ale nie mogły zostać wyburzone, bo stanową element zabytkowego układu urbanistycznego.

Ich adaptacja z wyposażeniem kosztowała ponad 18 mln zł. Budynki niedawno zostały otwarte, znalazło się w nich m.in. centrum seniora z zielonych dachem w formie tarasu, archiwum miejskie, pracować w tym miejscu będą urzędnicy. Po co miastu kolejny budynek w narożniku pomiędzy Dmowskiego 6 a Stojałowskiego 32? - Adaptacja planowana jest na cele użyteczności publicznej służące mieszkańcom - słyszymy. Inwestycja zrealizowana ma zostać ze środków zewnętrznych, ktore samorząd chce pozyskać.

Bartłomiej Kawalec
[email protected]