Chcemy być Europejską Stolicą Kultury, a tymczasem nie mamy parkingu w pobliżu jednego z najważniejszych obiektów kulturalnych w regionie. Teren, który służy uczestnikom koncertów w Cavatinie do parkowania, jest jednym wielkim bajorem. Przed laty gmina przejęła ten teren od Skarbu Państwa i wyburzyła dawne zabudowania pofabryczne, bo miała plan zbudowanie w tym miejscu parkingu. Odstąpiła jednak od pomysłu, bo swoją koncepcję przedstawił prywatny inwestor. Okazuje się, że Cavatina będzie ją realizować, ale w innej formie. 

„Cavatina Hall” przyciąga setki, jeśli nie tysiące osób. Nie tylko z Bielska-Białej, ale z całego regionu. Osoby przybywające na organizowane tam wydarzenia, czasami z bardzo daleka, nie mają nawet gdzie zaparkować. Parking co prawda jest w pobliżu, ale jego stan jest taki, że zwyczajnie lepiej tam nie wjeżdżać. No chyba, że komuś nie przeszkadza uszkodzenie podwozia czy brodzenie po łydki w deszczówce.

Wielkie bagno po opadach

Sprawą zainteresował się Roman Matyja, który złożył w tej sprawie interpelację. - Naprzeciwko sali koncertowej „Cavatina” znajduje się prowizoryczny parking na kilkadziesiąt aut. Niestety stan nawierzchni jest fatalny. Niektóre kałuże mają po kilkadziesiąt centymetrów głębokości. Zagłębienia terenu są takie, że przejeżdżający samochód ociera podłogą o grunt. Taki stan techniczny parkingu jest nie do przyjęcia – szczególnie w mieście nowoczesnym jakim jest Bielsko-Biała - pisze radny z klubu prezydenta.

Jako rozwiązanie proponuje zbudowanie w tym miejscu jedno lub dwukondygnacyjnego parkingu. - W pobliżu znajduje się sala koncertowa „Cavatina”, z której korzystają mieszkańcy naszego miasta, proponuję podjąć rozmowę z właścicielem tego obiektu i za jego zgodą, wspólnie wykonać nowoczesny parking. Proszę również rozważyć możliwość wykonania tej inwestycji w ramach projektu partnerstwa publiczno-prywatnego. Będzie to korzystne zarówno dla miasta, jak i „Cavatiny” - uzasadnia radny Matyja. 

Parking podziemny z biurowcem?

Parking z prawdziwego zdarzenia był w tym miejscu planowany już wiele lat temu, gmina przejęła ten teren od Skarbu Państwa, a wcześniej doszło do wyburzenia dawnych fabryk (Miejski parking na atrakcyjnej działce?). Miasto już wcześniej opracowało koncepcję wybudowania w tym miejscu parkingu terenowego podobnego w standardzie do wcześniej zrealizowanych parkingów przy ul. Broniewskiego czy Paderewskiego. Z uwagi jednak na wstępną deklarację właściciela Cavatiny o zamiarze budowania w tym miejscu podziemnego parkingu wraz z parkiem na górnej płycie plany zostały wstrzymane.

- Inwestor zmienił plany w tym zakresie i trwa procedura uzyskania przez Cavatinę decyzji ustalającej warunki zabudowy dla inwestycji „budowa budynku usługowego o funkcji biurowej, konferencyjnej, szkolnictwa wyższego z parkingiem podziemnym" - informuje wiceprezydent Przemysław Kamiński.

Teren stanowi własność gminy, ale decyzją SKO postępowanie prowadzi Urząd Miejski w Czechowicach-Dziedzicach i ne wiadomo kiedy nastąpi jego finał. Na chwilę obecną MZD wykonuje prace utrzymaniowe parkingu polegające na zapewnieniu przejezdności. Teren jest na liście zadań oczekujących do wykonania robót w ramach doraźnego utrzymania dróg wewnętrznych na terenie miasta. Z uwagi na dużą ilość zgłoszeń mieszkańców oraz ograniczone środki, wykonanie prac nie będzie możliwe w tym roku. 

Adam Kanik
[email protected]