Różne nastroje wśród kandydatów w bielskim okręgu. „Ten wynik to tragedia” WIDEO
Radość i optymizm panował w niedzielę w sztabie Koalicji Obywatelskiej. Z nadzieją na możliwość utworzenia rządu patrzono także w Prawie i Sprawiedliwości. Na mandat nie liczy już Bronisław Foltyn z Konfederacji, który był z nami szczery.
- Wygrali Polacy, wygrała polska opozycja. Mamy większość. Wierzę, że nasz wynik jeszcze się poprawi. Chcę podziękować wyborcom, to ogromne zainteresowanie zwykłych ludzi. Nigdy nie było takiego zaangażowania dla Polski - mówiła na gorąco poseł Mirosława Nykel. - Wszyscy oczekiwali normalności i ta normalność do nas przyszła - to słowa Agnieszki Gorgoń-Komor, która obroniła mandat senatora.
308 głosów różnicy! Poznaliśmy ostatnie nazwisko posła z okręgu bielskiego
- Bardzo się cieszymy, to po raz trzeci najlepszy wynik w wyborach parlamentarnych. Cieszy frekwencja, chyba najwyższa po 1989 roku, to święto demokracji. Czekamy na oficjalne wyniki - komentował sondaże wiceminister Stanisław Szwed. - Będziemy bronili dalej interesu polskiego. Nie możemy pozwolić na to, co chce zrobić centrum dowodzenia w Berlinie - deklarował Przemysław Drabek.
- Bardzo dobra wiadomość, że opozycja ma więcej mandatów niż obecnie rządzący PiS. Idzie nowe, idzie zmiana - komentował wstępne wyniki poseł Przemysław Koperski. - Ten wynik - 6,2 proc. - to tragedia w stosunku do pracy i zaangażowania ludzi. Wpływ na to zapewne miała wysoka frekwencja, ludzie zmobilizowali się i priorytetem było odsunięcie PiS od władzy - komentował Bronisław Foltyn.
bb
Oceń artykuł:
89 50Komentarze 72
Drabek nieźle odklejony :)
Poza tym nie oczekuję od posła aby był obyty, z klasą czy innymi "niedziadostwami". On ma rozumieć jakie prawo tworzy lub głosuje na - i wybierać to co jest dla mnie korzystne. Po co komuś elegancki dyletant? Nie stawia się posła do salonu aby wyglądał ładnie.
Proszę pamiętać że lewica pomimo swych deklaracji potrzebuje przedsiębiorców typu Foltyn - bo tylko z ich pieniędzy mogą się utrzymać do następnych wyborów.
Oczywiście czasem zapomina o tym i robi się Wenezuela.
Konieczność budowania koalicji rządowej powoduje, że partie nawzajem się kontrolują w obawie o spadek poparcia i polityczną odpowiedzialność. Jest też wtedy konieczność utrzymania pluralizmu w i kultury w debacie publicznej.
Trzymam kciuki. PiS po dobrobi władzy nie odda. Już Jarosław zapowiadał, że czeka nas wiele ciekawych wydarzeń. Oby nie doszło do rozlewu krwi.
Klauzula informacyjna ›