Dziś na dworcu głównym w Bielsku-Białej podpisana została umowa z PKP PLK na dofinansowanie rewitalizacji linii kolejowej do Skoczowa. Dokument w imieniu władz miasta podpisał prezydent Jarosław Klimaszewski. Budowa trasy kolejowej ma ruszyć w 2026 roku, wcześniej przygotowana zostanie dokumentacja projektowa.

To bardzo wielkie wydarzenie dla Bielska-Białej i samorządów, którzy partycypują w kosztach tej inwestycji - mówił prezydent Jarosław Klimaszewski. - Cieszę się, że niektórzy państwo przyjechali do nas Pendolino, to chyba Donald Tusk upraszczając kupował te pociągi. Dobrze, że z tego korzystacie - mówił z humorem samorządowiec. - Dziękuję za wsparcie rządowe, bez tego tej inwestycycji by nie było. Zmarnowanej szansy zrewitalizowania linii do Cieszyna mieszkańcy by nam nie wybaczyli - mówił prezydent.

W imieniu PKP PLK dokument podpisał Ireneusz Merchel, prezes spółki PKP PLK, który podkreślił, że kilkadziesiąt lat temu pracował na stacji kolejowej w Bielsku-Białej. - Linia nr 190 jest jedną z wielu linii związanych z węzłem Bielsko-Biała, bardzo ważnym węzłem. Linia malownicza, kręta, dużo zakrętów. Tych parametrów dużych prędkości nie uzyskamy, ale te 80-100 km/h jest wystarczające. 

- 22 km, jedenaście przystanków, w tym cztery nowe. Średnio, co 2 km pociąg będzie zabierał mieszkańców, w obrębie miasta Bielska-Białej będzie to jeszcze częściej. To typowa kolej aglomeracyjna. Same składy pociągów zależeć będą od organizatora transportu, którym jest marszałek województwa śląskiego. Żeby co 30-60 minut mieszkańcy mogli wsiąść do pociągów, musi ich być 15-20 - mówił prezes Merchel. Czas podróży z Bielska-Białej do Skoczowa ma wynieść ok. 36 minut, do Cieszyna niecałą godzinę.

Według deklaracji, pierwsze pociągi na trasie z Bielska-Białej do Cieszyna pojawią się za siedem lat, ale to daty mocno pesymistyczne. Ireneusz Merchel podkreślał, że w latach 2007-2015 zlikwidowano wiele kilometrów połączeń kolejowych, które od 2016 roku są sukcesywnie przywracane. Głos w trakcie konferencji prasowej zabrali również m.in. wiceminister Stanisław Szwed oraz poseł Przemysław Drabek.

Początkowo inwestycja rewitalizacji 22-kilometrowego odcinka linii kolejowej do Skoczowa znajdowała się na liście rezerwowej rządowego Programu Kolej Plus, ale wiosną PKP PLK poinformowała, że projekt Aglomeracji Beskidzkiej uzyska dofinansowanie. Według szacunków, modernizacja odcinka kosztować ma 350 mln zł, dofinansowanie z rządowego programu Kolej Plus wynosić ma niespełna 300 mln zł, a pozostałą część kwoty wyłożą samorządy, w tym miasto Bielsko-Biała i marszałek województwa śląskiego.

Po modernizacji trasy i jej korekcie prędkość pociągu zostanie podniesiona do nawet 120 km/h na odcinkach prostych i 70 km/h na łukach. W ramach inwestycji planuje się budowę praktycznie od nowa nawierzchni torowej, budowę lub modernizację obiektów inżynieryjnych, przejazdów i przejść, ale także utworzenie nowych przystanków kolejowych na osiedlu Polskich Skrzydeł czy w Starym Bielsku.

bak