„Zielona granica” weszła do kin. Bielskie akcenty w filmie krytykowanym przez PiS - foto

Dwa dni temu polską premierę miał film „Zielona granica” w reżyserii Agnieszki Holland. Film opisujący wydarzenia na polsko-białoruskiej granicy wzbudza olbrzymie kontrowersje. W obsadzie filmu znalazła się bielszczanka Monika Frajczyk. Współautorem scenariusza jest Maciej Pisuk urodzony w Bielsku-Białej.
Film w piątek miał swoją premierę w kinach. Jeszcze przed jego wyświetleniem na dużym ekranie wzbudzał olbrzymie kontrowersję i był krytykowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości jako antypolski i ukazujący złe oblicze funkcjonariuszy straży granicznej. Z pierwszych recenzji krytyków wynika, że wcale tak nie jest, a dzieło Agnieszki Holland opisuje dramat i cierpienie, jakie od miesięcy rozgrywa się na granicy.
„Zielona granica” ma swoje bielskie akcenty. Jedną z trzech osób, która przygotowała scenariusz filmu jest Maciej Pisuk urodzony w Bielsku-Białej. W filmie gra także bielszczanka Monika Frajczyk, wciela się w rolę Marty. To aktywistka, która wspólnie z innymi osobami, niesie pomoc humanitarną potrzebującym uchodźcom na granicy. Opatruje rannych, daje im wodę, jedzenie, ubrania i ładowarki do komórek, by mogli utrzymywać kontakt z rodziną. Pomaga jej w tym m.in. Julia, grana przez Maję Ostaszewską.
- Monika to wspaniała, bardzo utytułowana aktorka teatralna i filmowa, związana z m.in. Narodowym Teatrem Starym w Krakowie oraz Teatrem Rozmaitości w Warszawie. Monika, dziewczyna z bielskiego Górnego Przedmieścia. Kiedyś tam mówiła wiersze i śpiewała piosenki w Bielskiej Piwnicy Artystycznej - wpis zamieściła w mediach społecznościowych Agnieszka Szulakowska, założycielka BPA.
Monika Frajczyk urodziła się w 1990 roku. Pierwsze artystyczne kroki stawiała w Krakowie, tam w 2016 roku ukończyła wydział aktorski Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie (dawniej PWST), na który dostała się za trzecim razem. Cztery lata temu była nominowana do Paszportów Polityki w kategorii Teatr.
bak
