Kilkutonowa koparka i walec drogowy na Szyndzielni. „Pewnie budują drogę” - foto

Na drodze prowadzącej z górnej stacji kolei linowej do schroniska na Szyndzielnię trwają prace budowlane. Kilkutonowa koparka i walec drogowy jest zaparkowany obok inwestycji. To działania prowadzone przez Nadleśnictwo Bielsko.
Zdjęcie przesłał do redakcji pan Daniel. Utwardzona od wielu lat trasa została wykorytowana i ubita walcem drogowym. Wczoraj wczesnym popołudniem maszyny budowlane były zaparkowane obok terenu inwestycji. Gołym okiem widać, że prowadzone prace budowlane nie zostały ukończone, nawierzchnia drogi wymaga uzupełnienia kruszywem lub asfaltem. - Pewnie budują drogę. Góry zaczynają tracić swój urok. W schronisku się pewnie cieszą, bo w weekendy będzie więcej ludzi - stwierdza mieszkaniec Bielska-Bałej.
Zdjęcia zostały zamieszczone w mediach społecznościowych, gdzie inny mieszkaniec zwrócił uwagę, że ciężki sprzęt budowlany jest także zaparkowany znacznie niższej, w okolicy toru saneczkowego.
O prowadzone prace inwestycyjne zapytaliśmy wczoraj w Nadleśnictwie Bielsko. Odpowiedział nam rzecznik prasowy Tomasz Gawęda - Nie budujemy nic nowego. W tym rejonie zaplanowane jest poprawienie nawierzchni starej drogi z Dębowca na Szyndzielnie, która była mocno zniszczona przez wodę w ostatnim czasie - szczególnie na wysokości górnej stacji kolejki i nieco poniżej. Ponadto planowane jest poprawienie nawierzchni łącznika pomiędzy górną stacją kolejki, a schroniskiem - słyszymy.
Poprawienie nawierzchni drogi prowadzącej do schroniska na Szyndzielni realizowane jest z myślą o osobach niepełnosprawnych. - Jest to robione głównie pod kątem dostępności tego szlaku dla osób o ograniczonych możliwościach w poruszaniu się. Wielokrotnie zgłaszano nam taką potrzebę.
bak

Komentarze 82









Niestety w drugą stronę też to nieraz działa. Czy jako schorowany emeryt mam teraz prawo sie domagac żeby wszystko bylo do mnie dostosowane kosztem wszystkigo i wszystkich... ?

Moje pytanie to czy Szyndzielnia, Klimczok, Skrzyczne i reszta okolicznych pagórków to park narodowy. Bo jeżeli nie to nie ma sensu lamentować.



Jest jeszcze wiele dzikich miejsc, więc niech ci pokrzywdzeni przez los też coś mają.

















W zeszłym tygodniu byłem oplem.



Klauzula informacyjna ›