Dziś przed południem Kanał Sportowy opublikował premierę najnowszego odcinka „Dziennikarskiego zera”, którego bohaterką jest Natalia Janoszek. Zdaniem autora programu, bielszczanka nie jest żadną gwiazdą Bollywood, a jej kariera to kit. - Jak zmyślić karierę i trafić na szczyt? - pyta w odcinku Krzysztof Stanowski.

Odcinek trwa blisko 45 minut, jego premiera miała miejsce dziś rano. Prowadzący go dziennikarz Krzysztof Stanowski porównuje karierę Janoszek w Bollywood do podbicia Chin przez zespół Bayer Full. - Nikt jej nie zna. Jedno i drugie opiera się na opowieściach, których nikomu nie chciało się sprawdzić.

Stanowski mówi w trakcie nagrania, że m.in. przeglądał indyjskie media, ale nie mógł natknąć się na ślad Natalii Janoszek. Tymczasem w Polsce chodzi po największych mediach. - Gdybyśmy chcieli przenieść karierę Natalii z Bollywood do Polski, to Natalia byłaby babką potrąconą na pasach w piątym odcinku W11 - Wydział Śledczy albo byłaby woźną w czternastym odcinku paradokumentu Szkoła - mówi dziennikarz, który porównał jej nagrody z indyjskich festiwali do rozdania dyplomów w domu kultury w Płońsku. 

- To najlepiej poprowadzony kit w historii polskich mediów. Nikt tak profesjonalnie nie zmyślił samego siebie, i tak sukcesywnie brnąc w to kłamstwo, nie doszedł tak daleko jak Natalia Janoszek. (...) Nie widziałem takiej historii w polskich mediach nigdy wcześniej. Mało tego, ja uważam, że tak dobrze wypadasz w polskich mediach, że wszyscy machną ręką na to, że wszystko sobie zmyśliłaś - mówił.

bb