W czwartek na placu Chrobrego zorganizowany został wiec w trakcie którego wznoszono prorosyjskie hasła. Wśród osób, które zabierały głos był patostreamer Wojciech O., znany jako „Jaszczur”, który niedawno opuścił zakład karny w którym odbywał wyrok pozbawienia wolności. W Bielsku-Białej w swoim stylu wykrzykiwał, że „jesteśmy na wojnie po stronie banderowskiej”, a od „głupich gnojków” i „ścierwa” wyzywała nastolatków, którzy śmiali się, gdy wygłaszał swoje poglądy. 

W trakcie trwającego blisko dwie godziny wiecu pojawiły się antyukraińskie hasła i krytykowano rząd za wspieranie Ukrainy w walce z Rosją.  Jednym z uczestników zgromadzenia w Bielsku-Białej był Wojciech O., znany jako „Jaszczur”. Patostreamer ze względu na wygłaszane antysemickie hasła i nawoływanie do zbrodni był skazany i odbywał karę pozbawienia wolności. Z zakładu karnego wyszedł 30 kwietnia. Jak podawały media, w związku z kolejnym wyrokiem wkrótce będzie musiał ponownie odbyć karę więzienia.

Na placu Chrobrego towarzyszył mu Marcin O., nazywany „Ludwiczkiem”, mężczyzna również ma problem z prawem. Wojciech O. w trakcie przemówienia wygłaszał antyukraińskie hasła, mówił m.in., że „jesteśmy na wojnie po stronie banderowskiej”, powątpiewał, że rosyjskie bomby spadają na ukraińskie domy.

- Co się śmiejesz głupi gnojku? Pójdziesz na front, oderwą ci nogi, bo jak ci wyrwą jaja, to jeszcze będziesz żył. Wesoło ci? Generałowie amerykańscy już policzyli twoje ścierwo! (...) Nie wierzysz? A chodź tutaj do mnie! Chodź, tchórzu śmierdzący! - wołał do nastolatków, którzy stali na schodach przy fontannie i śmiali się z wygłaszanych przez niego słów. Gdy podszedł do nich kamerzysta transmitujący wiec w mediach społecznościowych, grupa młodzieży odpowiedziała, że Wojciech O. jest agresywny.

Prorosyjski wiec spotkał się z reakcją Ukraińca, który z żoną Polką i kilkuletnim dzieckiem przebywał w jednym z lokali przy placu Chrobrego. Mężczyzna wszedł w środek grupy i kilkukrotnie krzyknął „Chwała Ukrainie” oraz mówił, że organizatorzy wiecu są finansowani przez reżim Putina. W odpowiedzi przez uczestników wiecu został nazwany prowokatorem, kilku mężczyzn biorących udział w zgromadzeniu następnie podążyło za nim do lokalu gastronomicznego, gdzie doszło do wymiany zdań.

W związku z organizacją prorosyjskiego wiecu złożenie zawiadomienia do prokuratury w Bielsku-Białej zapowiedział Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Jak dowiedział się nasz portal, zgromadzenie było legalne i zostało zgłoszone w Urzędzie Miejskim w Bielsku-Białej.

bak