„Pierożek” nadal będzie działał w kamienicy w pierzei bielskiego Rynku. Obecna właścicielka - Katarzyna Kwaśny, otrzymała szansę na dalsze prowadzenie oraz rozwój swojego rodzinnego biznesu. Wszystko dlatego, że znalazła się osoba gotowa pomóc kultywować tradycje baru przy zachowaniu jego nazwy, wystroju i załogi. To lokalny restaurator, który prowadzi swój lokal w sąsiedztwie baru mlecznego. 

Miesiąc temu jako pierwsi przekazaliśmy smutną wiadomość, na temat planowanego zamknięcia „Pierożka”. Lokal miał zakończyć działalność z końcem kwietnia, właścicielka złożyła stosowne dokumenty w ZGM. O sytuacji baru mówiło się na mieście, pocztą pantoflową słyszał o tym niemal każdy bielszczanin. Nic zresztą dziwnego. Działający od blisko pół wieku lokal zapadł w pamięć mieszkańców.

Po informacji o likwidacji baru mlecznego ruszyła prawdziwa lawina. Do lokalu zaczęli zaglądać dawno niewidziani klienci, pojawiła się także rzesza młodszych bielszczan chcących choć raz spróbować pysznych pierogów czy kultowych klusek na parze z sosem czekoladowym. Z okazji do prowadzenia kampanii wyborczej skorzystali także parlamentarzyści i radni, którzy pod oknami lokalu kręcili materiały wideo następnie zamieszczane w mediach społecznościowych czy organizowali konferencje prasowe.

Historia z zamknięciem „Pierożka” będzie miała szczęśliwe zakończenie. Katarzyna Kwaśny w rozmowie z portalem potwierdziła, że lokal nie kończy działalności 30 kwietnia. Znalazła się bowiem osoba, która gotowa jest pomóc w trudnej sytuacji, przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowego charakteru lokalu.

- Okazane wsparcie, ale też nacisk na dalsze prowadzenie baru były ogromne. Za co serdecznie dziękuję. Znalazł się ktoś, kto pomoże nam dalej funkcjonować. Jest też szansa na zmiany, takie jak na przykład udostępnienie klientom toalety. Dzięki temu jest szansa, że bar „Pierożek” przetrwa ten gorszy okres - mówi pani Katarzyna. W ostatnim miesiącu, po licznych publikacjach, ruch w lokalu wzrósł kilkukrotnie.

Jak dowiedział się portal, osobą, która wesprze „Pierożka” jest restaurator obecny już na bielskim Rynku. Rozmawialiśmy z nim w środę, na ten moment nie chce się ujawniać. Zapewnił nas jednak, że wszystko, łącznie z wystrojem, nazwą oraz załogą, która przecież jest sercem i dba o odpowiednią jakość potraw, pozostanie na swoim miejscu. Stosowne dokumenty zostaną wkrótce podpisane.

ak