Śledztwo po zanieczyszczeniu wody. Sprawę przejmuje Prokuratura Okręgowa
Formalnie wszczęte zostało śledztwo w związku z awarią i zanieczyszczeniem wody w Bielsku-Białej. Jak dowiedział się nasz portal, wszczęła je prokuratura rejonowa, ale jeszcze dziś akta będą przesłane do bielskiej Prokuratury Okręgowej, która przejmuje śledztwo i będzie nadzorować czynności policji w tej sprawie.
Pierwsze czynności w związku z zanieczyszczneniem wody już przed weekendem prowadził pion do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Działania te prowadzone były w tzw. trybie niecierpiącym zwłoki, jego zastosowanie ma miejsce wówczas, gdy każde podjęcie czynności z jakimkolwiek opóźnieniem grozi realną utratą, zniekształceniem lub zniszczeniem śladu lub dowodu. Policja na realizację takich czynności ma 5 dni po czym materiały trafiają do prokuratury.
Śledztwo formalnie wszczęła Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe. Jak ustaliliśmy, dziś akta sprawy trafią do bielskiej Prokuratury Okręgowej, która przejmuje śledztwo. Czynności na razie prowadzone są pod kątem wyrządzenia szkody w środowisku w znacznych rozmiarach, ale nieoficjalnie ustaliliśmy, że zakres będzie rozszerzony o co najmniej jeden dodatkowy artykuł kodeksu karnego
Zgodnie z badaniami sanepidu i spółki Aqua, woda została zanieczyszczona styrenem. Najprawdopodobniej doszło do tego w wyniku prac remontowanych magistrali wodociągowej, którą woda płynie z ujęcia w Wapienicy. Inwestycję realizowała zewnętrzna firma wyłoniona w postępowaniu przetargowym.
bak
Oceń artykuł:
97 22Komentarze 110
Powinien być on wyłączony z użytkowania, na czas ekspertyz i w razie potrzeby naprawiony drugim rekawem membranowym z odpowiednim dopuszczeniem. Nie można doprowadzić do wyciszenia tej sprawy, bo to chodzi o zdrowie mieszkańców.
Nie jesteś prezesem Jarosławem...
Trzeba będzie poświęcić 2 patafianów z wierchuszki AQUA
Ale skąd ten idiotyczny pęd do wieszania winnych? Podejrzliwość? Spiskowe teorie?
To jest niebywałe co się stało z naszym społeczeństwem przez ostatnie lata...
Poinformowano jak okazało się, że nie uda się zamieść sprawy pod dywan. To że woda zanieczyszczona była styrenem było wiadomo już w środę tzn. Aqua wiedziała (tutaj mam pewność) - przekaz oficjalny "uciążliwość zapachowa i niewłaściwy kolor". Informacje na osiedlach o wodzie niezdatnej do spożycia pojawiły się w piątek czyli dwa dni po zanieczyszczeniu. Na informacje o dopuszczeniu przez sanepid wody do użytku wystarczyły 4 godziny. Dało się?
Więc coś nie tak było z tym informowaniem. I za to powinien ktoś odpowiedzieć.
Klauzula informacyjna ›