Mieszkańcy ul. Bobka skarżą się, że ich droga dojazdowa to „trzeci świat”. Stan nawierzchni jest tutaj fatalny, głębokie dziury utrudniają przejazd, po deszczu zalega w nich woda, wszędzie błoto i brud. Asfalt planowany był tutaj dwa lata temu, ale uniemożliwiła to kanalizacja. W tym roku odbędzie się tylko cząstkowy remont.

Sprawa dotyczy ul. Bobka w Hałcnowie, gdzie mieszkańcy od wielu lat walczą o asfalt. Po ich interwencjach na drogę nawożono kamień, który szybko był wypłukiwany. - Najpierw brak modernizacji motywowano problemami własnościowymi. Rozwiązały się. Potem, okazało się, że w planach jest kanalizacja. Temat znowu utknął. Dodatkowo warstwa kamienia podniosła poziom drogi i woda z niej spływa nam do bram.

- Wykonano rów betonowy, o który nikt nie dba i w większości już zarósł. Kanalizację wykonano jakieś dwa lata temu. Asfaltu dalej nie ma, bo okazuje się, że to nie cała inwestycja i trzeba jeszcze czekać. Inwestujemy w reprezentacyjne place w centrum, a obrzeża miasta wyglądają jak trzeci świat - pisze mieszkaniec.

O przyczynę problemów mieszkańców ul. Bobka zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg w Bielsku-Białej. Tam usłyszeliśmy, że remont cząstkowy nawierzchni ul. Bobka zostanie wykonany w ramach bieżącego utrzymania dróg do końca maja. Ze względu na planowaną budowę kanalizacji sanitarnej przez spółkę Aqu do czasu jej realizacji kompleksowy remont nawierzchni nie może zostać wykonany. Kanalizacja nie została jeszcze wykonana w całości. Do wykonania pozostaje fragment sieci na krótszym odcinku ulicy od strony ul. Witosa, na pozostałym (dłuższym) do wybudowania jest sieć wodociągowa.

- Nakładkę asfaltową planowano w tym miejscu już dwa lata temu. W tej sytuacji trzeba byłoby obecnie zrywać asfalt, a później kłaść na nowo. Z informacji posiadanych przez MZD wynika, że prace związane z kanalizacją raczej nie zakończą się w tym roku - mówi Robert Kaczmarek, główny inżynier MZD.

ak