Akcję „Żyjące książki” zorganizowali wczoraj w bielskiej galerii Sfera ekolodzy z fundacji Arka. Przez cały dzień można tam było kupić książki, które wcześniej przekazali mieszkańcy. Fundacja Arka ratuje książki już od pięciu lat. Dochód z akcji ponownie trafi do dzieci z domów dziecka i na pomoc bezdomnym zwierzętom.

Po raz kolejny w Galerii Sfera odbyła się akcja fundacji Arka. „Żyjące książki” przyciągały bielszczan przez cały dzień. W pierwszej edycji, w lutym zebrano 4,7 tys. zł. Za te pieniądze kupiono m.in. warzywa dla zwierząt z przytuliska Przystań Ocalenie. Książki otrzymują drugie życie, a zebrane środki niosą pomoc.

- Cały czas ludzie przynoszą książki, my je segregujemy i raz w miesiącu wystawiamy na kiermasz. Dochód idzie zawsze na cele charytatywne. Kupujemy dzieciom z domu dziecka bilety do kina, do teatru. Zwierzętom fundujemy pokarm, czasami leczenie - mówiła po południu Ania Indianka Sobańska z fundacji Arka.

Wczoraj kupujących książki było naprawdę wielu. - Są dzikie tłumy w Sferze, pewnie przez to, że pogoda się zmieniła i jest trochę chłodniej. Mamy bardzo dużo książek, po porannej zmianie ok. dziesięć skrzynek było już pustych. Naprawdę dzieje się fajnie. 5-10 zł za książkę, to jest naprawdę super okazja, by nabyć czasami tylko raz przeczytaną książkę. Jest w czym wybierać - dodaje wolontariuszka.

Fundacja Arka zajmuje się edukacją ekologiczną, podejmuje zagadnienia z zakresu ochrony powietrza czy gospodarki odpadami - stąd też wymiar edukacyjny akcji. Każda uratowana książka, to oszczędność surowców. Akcja promuje także czytelnictwo. Dzięki organizacji z Bielska-Białej pomoc otrzymało już blisko 12 tys. dzieci z domów dziecka, drugie życie otrzymało ponad 103 tys. książek.

ak