Na parkingu tor wyścigowy i wysypisko. Co montują przed dawnym Tesco? - foto
Otoczenie parkingu po dawnym Tesco jest bardzo mocno zaniedbane. Kierowcy urządzają tu nocne wyścigi, a dookoła pełno szkła, śmieci, a wiatr rozwiewa zniszczone wiaty na wózki - pisze mieszkanka, która prosi o interwencję. Skontaktowaliśmy się z kancelarią z Warszawy, która reprezentowała właściciela nieruchomości w procesie sprzedaży zabudowań. Niemal równocześnie na parkingu rozpoczął się montaż słupków na których powinien stanąć szlaban.
Od początku roku, gdy z obiektu wyprowadzili się ostatni najemcy, teren po dawnym Tesco przy ul. Warszawskiej stoi pusty. Zaniedbane otoczenie wokół budynku nie jest nowością, ale rzeczywiście w ostatnim czasie można odnieść wrażenie, że sytuacja uległa pogorszeniu.
- Pseudo kierowcy urządzają nocne wyścigi na parkingu. Teren zniszczony, pełno szkła, butelek, zniszczone wiaty na wózki. Ludzie wyrzucają opony, śmieci coraz więcej. Chyba musi się coś złego stać, żeby miasto się tym zainteresowało - napisała do redakcji mieszkanka. Załączyła też kilka zdjęć.
Z analizy księgi wieczystej nieruchomości wynika, że grunt i zabudowania przy ul. Warszawskiej wciąż nie zmieniły właściciela i należą do spółki w której udziałowcami są osoby prywatne. W tej sytuacji w sprawie stanu nieruchomości skontaktowaliśmy się z warszawską kancelarią, która na przełomie roku w imieniu właściciela występowała do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej o dokumenty niezbędne w procesie sprzedaży zabudowań. Przesłaliśmy zdjęcia i pytaliśmy o dalszy los nieruchomości. Odpowiedzi brak.
Następnego dnia, gdy udaliśmy się na parking przed dawnym Tesco, spotkaliśmy osobę, która taśmą grodziła wjazd na teren nieruchomości, ale był to dopiero początek prac związanych z trwałym zagrodzeniem wjazdu. Jak przekazał nam mężczyzna, zarządca powziął taką decyzję ze względu na zaśmiecanie terenu. Dodatkowym powodem były parkujące na całe dnie samochody oraz nocne rajdy urządzane na terenie parkingu. Dwa słupki już stoją, wkrótce zamontowany zostanie prawdopodobnie szlaban.
bak, ak
Oceń artykuł:
50 14Galeria:
Komentarze 54
Przynajmniej zobaczyłem możliwości auta, sprawdziłem swoje umiejętności wychodzenia z poślizgu a przy tym miałem trochę funu. Wyjechałem i pojechałem spokojnie do domu… chyba lepiej powygłupiać się na pustym parkingu niż odwalać maniane na drodze publicznej. Było tam w tym czasie kilka młodych osób ale jeden na drugiego uważał, nikt nic nie rozwalał ani nie śmiecił. Raczej tych opon i śmieci nie zostawili drifterzy. To, że ktoś wjechał w wiatę na wózki i tak to zostawił to inna sprawa ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora.
Zbudować jest łatwo a potem zostaje bryła i podzieli los zakładów pustostanów jak to widać przy ul. Podwale, Traugutta. Ruiny i brak wizji na kolejne lata. Taki oto rozwój gospodarczy co po sobie pozostawia. A Tesco na własny koszt powinno wykonać rozbiórkę obiektu, aż po fundamenty, wszystkie media i drogi dojazdowe i oddać stan jakim zastali przed wbiciem pierwszej łopaty. Tylko trzeba egzekwować i wymagać nawet od inwestora zagranicznego aby posprzątał po sobie.
i mogą tam chuligani dewastować i niszczyć co sie tylko da .
jak media to nagłośnią i pokażą w TV to moze ktoś się tym bajzlem zainteresuje, ale to o....eje
I dobrze, że robią tam rajdy, lepiej tam niż na publicznych drogach. Niech miasto wykupi teren albo wejdzie we współprace z właścicielem i zagospodarują teren odpowiednio. Budynek wyburzyć i zorganizować tam z prawdziwego zdarzenia miejsca do legalnego driftingu, itp. Można również utworzyć tam tor do doskonalenia techniki jazdy...
Jakoś za publiczne pieniądze budujemy te wspaniałe stadiony i finansujemy naszą pseudo reprezentację piłki nożnej. Dlaczego nie spożytkować tego na coś co w przyszłości może przynieść jakiekolwiek korzyści a nie tylko kompromitacje
A dlaczego "miasto" ma organizować tę zabawę za publiczne pieniądze? Teren, zabezpieczenia, ubezpieczenia... Kupa grosza.
Jak chłopaki chcą tam jeździć, to powinni sami dogadać się z właścicielem, zrobić zrzutę i jazda. Pewnie nie będzie tanio, ale dla chcącego nic trudnego.
tam nie jedżdzi aż mu sie ten złom rozleci
Klauzula informacyjna ›