Duma, radość oraz łzy. Ochotnicy złożyli przysięgę w bielskich koszarach ZDJĘCIA

Dziś w 18. Bielskim Batalionie Powietrznodesantowym przysięgę wojskową uroczyście złożyło ok. 100 ochotników. Na uroczystości pojawili się ich najbliżsi, panowała podniosła atmosfera. Po ceremonii widać było wzruszenie i wielkie emocje.
Przysięgę składały osoby, które w lutym przystąpiły do Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej, czterotygodniowe szkolenie kończy się uroczystością złożenia przysięgi wojskowej. W sobotę przed południem ślubowało ok. 100 ochotników. W bielskich koszarach pojawili się także ich najbliższi, panowała bardzo podniosła atmosfera. Były przemówienia i błogosławieństwo kapelana, odczytano także list ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Po krótkiej defiladzie pojawiły się także łzy wzruszenia.
Dobrowolna Zasadnicza Służba Wojskowa składa się z dwóch części. Ochotnik odbywa 28-dniowe podstawowe szkolenie (na jego czas zapewnione zostaje zakwaterowanie oraz wyżywienie), które jest zakończone przysięgą wojskową. Następnie może pozostać w służbie w ramach szkolenia specjalistycznego (trwa 11 miesięcy). Ochotnik może w dowolnym momencie zrezygnować albo po szkoleniu specjalistycznym zostać żołnierzem zawodowym. W trakcie szkolenia przysługuje mu wynagrodzenie.
- To było bardzo ważne wydarzenie dla Bielska-Białej i okolic. Przysięgę złożyli żołnierze w większości pochodzący z Podbeskidzia, którzy też wybrali 18. Bielski Batalion Powietrznodesantowy z 6. Brygady Powietrznodesantowej na miejsce dalszej służby - napisał w mediach społecznościowych ppłk Artur Pracki, szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Bielsku-Białej. Kolejne nabory w maju, czerwcu i październiku.
Tekst i zdjęcia: Piotr Bieniecki

Galeria:
Komentarze 47









A ja się cieszę że garną się ludzie do Wojska Mają czas się doskonalić W sumie ich służba polega głównie na szkoleniach i niech tak będzie









Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy „do ludności”, „do żołnierzy”
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić „historyczną racją”,
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę – bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab – kwiatami
Obrzucać zacznie „żołnierzyków”.
– O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”,
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
„Bujać – to my, panowie szlachta!”




Bardzo dobrze, brawo chłopaki i dziewczyny w mundurach. Oby więcej ludzi brało z Was przykład. Powodzenia i szacunek.
Klauzula informacyjna ›