Wbrew pojawiającym się plotkom Sabina Bigos-Jaworowska pozostaje dyrektorem Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej - jej odwołanie ze stanowiska zdementował naszej redakcji rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Nieoficjalnie potwierdziliśmy, że dni ekonomistki kojarzonej z PiS i tak są policzone, a ona sama miała pożegnać się ze swoimi najbliższymi współpracownikami. Pod koniec lutego doszło do zmian w radzie społecznej bielskiego szpitala z której odwołano m.in. posła Przemysława Drabka z PiS, a powołano senator Agnieszkę Gorgoń-Komor z KO. To szykowanie gruntu pod zmianę na stanowisku dyrektora placówki.

27 lutego sejmik śląski odwołał ponad 130 członków rad społecznych podmiotów leczniczych w których organem tworzącym są władze województwa. Odwołane zostały osoby kojarzone z PiS, a w ich miejsce powołano przedstawicieli KO. Nowy przewodniczący sejmiku Marek Gzik przekonywał, że skoro jego formacja polityczna ma brać odpowiedzialność za szpitale, to musi mieć nad nimi kontrolę.

Ludzie z KO za ludzi PiS

Zmiany w radach społecznych dotyczyły również podbielskich szpitali w Wilkowicach-Bystrej, Jaworzu czy Bystrej, ale przede wszystkim Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, który jest jedną z największych placówek specjalistycznych na południu kraju. W tym przypadku odwołany z rady został poseł Przemysław Drabek, radni sejmiku Ewa Żak i Stanisław Baczyński oraz były senator Andrzej Kamiński (wszyscy związani z PiS) oraz - tu zaskoczenie - radny wojewódzki Klaudiusz Komor z KO.

W ich miejsce powołana została senator Agnieszka Gorgoń-Komor, poseł Małgorzata Pępek, bielski radny Rafał Ryplewicz i Barbara Jazowy (to rodzina Krzysztofa Jazowego), czyli osoby kojarzone z KO. W radzie pozostali Mirosław Szemla (związany z PSL) i poseł Przemysław Koperski z Lewicy, a jak ustaliliśmy odwołany dr Komor ma zostać delegowany do rady jako przedstawiciel marszałka, czyli z mocy ustawy będzie przewodniczącym. Skład uzupełnia przedstawiciel wojewody oraz PiS (obecnie wakat).

Rada bez wynagrodzenia

Osoby zasiadające w radzie społecznej nie otrzymują wynagrodzenia a jedynie dietę za utracone zarobki, gdy odbywa się posiedzenie. Rada jest organem inicjującym i opiniodawczym podmiotu tworzącego oraz doradczym dyrektora. Zmiana jej składu z większością przedstawicieli KO, to szykowanie gruntu pod zmiany dyrektorów podmiotów leczniczych. Trudno sobie wyobrazić powołanie nowego dyrektora szpitala przy negatywnej opinii rady społecznej. Można to zrobić, ale wizerunkowo wyglądałoby to źle.

Wbrew pojawiającym się od kilku dni plotkom, Sabina Bigos-Jaworowska nie została formalnie odwołana ze stanowiska dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. 59-letnia ekonomistka miała w ostatnich dniach nawet pożegnać się ze swoimi współpracownikami, bo doskonale zdaje sobię sprawę z rozwoju sytuacji. 6-letnia kadencja dyrektor powinna zakończyć się z końcem lipca 2025 roku.

Odwołana (jeszcze) nie jest

- Dementuje te informacje - powiedział nam Sławomir Gruszka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, gdy zapytaliśmy o odwołanie dyrektor Bigos-Jaworowskiej. Rzecznik prasowa bielskiego szpitala Anna Szafrańska nie chciała z nami rozmawiać na temat odwołania dyrektor.

Dni pani dyrektor są jednak policzone, co udało nam się potwierdzić w kilku źródłach. - Odwołanie na ten moment jest przesądzone, ale jeszcze się nie wydarzało - mówi nam wysoko postawiony polityk ze śląskich struktur Koalicji Obywatelskiej. Utrzymywana ma być wersja, że powodem odwołania jest zła sytuacja finansowa placówki, ale ta od wielu lat pozostaje trudna, a szpital ma wielomilionowe długi.

Rzeczywistym powodem planowanego odwołania Sabiny Bigos-Jaworowskiej wydaje się jej polityczne umocowanie. Ekonomistka zasiada w dwóch radach nadzorczych podmiotów kontrolowanych przez Skarb Państwa (Bank Pekao i spółka PL.2012) i wpłaca darowizny na konto PiS. Przez ogólnopolskie media nazywana jest koleżanką Beaty Szydło, bo panie znają się z czasów pracy w Brzeszczach.

Bartłomiej Kawalec
[email protected]