Legenda dała czadu w BCK. Publiczność skakała po schodach ZDJĘCIA

Kazik Staszewski wraz z zespołem wystąpił wczoraj w Bielskim Centrum Kultury. Towarzyszył mu m.in. multiinstrumentalista Wojtek Jabłoński. Muzyka zespołu Kult i Kazika łączy pokolenia od ponad 40 lat. Nie inaczej było w piątek.
Na sali obecni byli i seniorzy i dziesięcioletnie dzieci. Wszyscy bawili się świetnie, mimo miejsc siedzących ograniczających nieco możliwość skakania i pogowania. Zabrzmiały zarówno utwory z najnowszych solowych płyt Kazika ("Twój ból jest większy niż mój", "25 lat niewinności", "Nie mam na nic czasu, bo oglądam seriale"), jak i stare przeboje: "Maciek ja tylko żartowałem", "Celina", "Dziewczyny", "Natalia w Brooklynie". Nie brakło także kilku kawałków innego muzycznego projektu Staszewskiego, KNŻ: "Tata Dilera", "Łysy jedzie do Moskwy", "Artyści" niejednemu podwyższyły ciśnienie krwi w żyłach.
Występ wraz bisami trwał prawie dwie i pół godziny. Mimo porządnej pracy zespołu, pozostał niedosyt - wiele oczekiwanych kawałków nie zmieściło się w i tak długiej setliście. Pozostaje czekać na kolejny koncert.
Tekst i zdjęcia: Piotr Bieniecki

Galeria:
Komentarze 50

I nie wszystkie kawałki były grane ....















Kiedyś to koncerty bywały i Pod Orłem. Sala malutka. A mecze bokserskie to nawet w namiocie cyrkowym albo na stadionie BKS-u. Potem był najazd ludu wtedy nieznanego. I cyrk został na stałe. Nastała nowa era czegoś co mówiło o sobie ziomale. Dzisiaj to już trzecie pokolenie kreuje rzeczywistość, zwąc siebie dla niepoznaki ziomami. Przypieczętowując swoją bytność sloganem DOKŁADNIE, jako że QŹWA straciła miejsce w słowniku ludzi przecież inteligentnych i z takim wysiłkiem wykształconych. Szkoda, że tata Kazika nie mógł tego opisać. Powstał by tekst do piosenki godnej nagrody jeszcze godniejszego Ikara.





Pozdrawiam ziomów pamiętających koncerty na hali BKS w latach 90tych!



To ,ze łączy pokolenia jest piękne !!

Kiedyś mogłeś poflirtować na dyskotece, teraz w przychodni. Nie ma nudy.





Potraficie tylko narzekać. Ja byłem w BCK i do Cavatiny też idę. I co z tego, że krzesła??? Kto chciał ten się bawił, proste.

Szok jak te lata lecą.


Brawo Kazik, brawo BCK !



Super koncert !!!!!


Klauzula informacyjna ›