Do władz w Katowicach skierowana ma zostać petycja w sprawie zmiany nazwy województwa śląskiego. Kilka organizacji chce, by nowa nazwa brzmiała śląsko-małopolskie, zgodnie z tradycją i historią wschodniej części regionu. Zmiana miałaby obejmować także herb województwa. Pomysł nie jest nowy.

Podobna petycja została już złożona w 2019 roku. O problemie z nazwą województwa śląskiego pisał pod koniec roku dr Łukasz Zaborowski, ekspert Instytutu Sobieskiego. - Największa „historyczna” osobliwość obecnego podziału Rzeczpospolitej to województwo śląskie. Połowa jego powierzchni to Małopolska. A same Katowice to historycznie śląskie miasto graniczne. Przecież sąsiedni Sosnowiec to już Zagłębie Dąbrowskie - Małopolska, nie Śląsk. Do Małopolski należy też okręg Częstochowy, podobnie Żywiecczyzna.

Czytaj także naszą rozmowę z dr. Zaborowskim: Województwo bielskie? Tak, ale...

Ekspert zwraca uwagę na działającą na Żywiecczyźnie organizację „Beskidzki Dom”, która broni swoich ziem przed przerabianiem ich na Śląsk. - Nie cieszą się, że „Szlak kultury wołoskiej na Śląsku” został rozciągnięty na Beskid Żywiecki. Prosili o poprawienie tablic - bezskutecznie. Musieli je uzupełniać naklejkami z odpowiednimi wyjaśnieniami. Radna wojewódzka z Żywiecczyzny zwróciła się do samorządu województwa śląskiego, by przy drogach wojewódzkich ustawić tablice wskazujące granice regionów historycznych. Jednak marszałek Chełstowski nie widzi takiej możliwości - burzyłoby to spójność regionu jako „Zielonego Śląska”.

- Od dobrych kilku lat w sieci popularny jest projekt zmiany nazwy województwa na „śląsko-małopolskie”. Ale trzeba przyznać, że przynajmniej w urzędowych dokumentach samorząd województwa śląskiego konsekwentnie rozróżnia pojęcia: „województwo śląskie” (w skrócie „śląskie”) i „Śląsk”. Tak samo pisze się w oficjalnych materiałach promocyjnych. I to jest uczciwe, choć przecież nie wystarczające, by chronić małopolską część województwa przed „silenizacją” - pisze dr Zaborowski. Cały artykuł TUTAJ.

bb