Awaria była bardzo poważna. Będzie wymiana nitki gazowej na całej ulicy
Cała nitka gazowa na ul. Jesiennej zostanie wymieniona, taką decyzję podjęła Polska Spółka Gazownictwa - ustalił portal. W piątek mieszkańcy informowali naszą redakcję o wycieku gazu. Nie były to pierwsze problemy w tym miejscu.
Od kilku miesięcy przy ul. Jesiennej w Bielsku-Białej występowały problemy dotyczące położonej pod jezdnią instalacji gazowej. W czwartek, spacerująca z psem mieszkanka okolicy miała zawiadomić służby o wyczuwalnym zapachu gazu. Następnego dnia na miejscu pojawiło się pogotowie gazowe i rozpoczęły się doraźne prace naprawcze, o czym informował nas przewodniczący Rady Osiedla Biała Północ.
Z pytaniami dotyczącymi awarii zwróciliśmy się do rzecznika Polskiej Spółki Gazownictwa. Z odpowiedzi wynika, że awaria była na tyle poważna, iż trzeba wymienić całą instalację. - PSG potwierdza, że doszło do wykrycia awarii gazociągu przy ul. Jesiennej w Bielsku-Białej. Zgodnie z procedurami PSG, takie incydenty na sieciach gazowych są zabezpieczane doraźnie przez pogotowie gazowe i następnie przekazywane brygadom monterskim do pełnego przywrócenia ich stanu technicznego. W tym przypadku zapadła decyzja o wymianie gazociągu na całej długości ulicy (ok. 180 m) - mówi Grzegorz Cendrowski.
Ukończenie prac, w zależności od panujących warunków atmosferycznych, ma nastąpić do końca pierwszego kwartału br. Jednocześnie spółka zapewnia, że kontrola sieci gazowej na terenie Bielska-Białej jest prowadzona na bieżąco, zgodnie z harmonogram. Cała sieć gazowa jest podzielona na odcinki kryteriami według wieku, materiału z jakiego są wykonane i odległości od budynków.
W zależności od powyższych kryteriów kontrole sieci gazowej są prowadzone comiesięcznie, kwartalnie lub dwa razy do roku. - Kontrole są prowadzone przez naszych pracowników z wykorzystaniem najnowocześniejszego sprzętu do detekcji gazu umożliwiających kontrolę miejscową, dywanową i zdalną (wykrywaczem laserowym). Dodatkowo raz w roku sieć jest sprawdzana specjalnym samochodem do kontroli dywanowej - zapewnił naszą redakcję Grzegorz Cendrowski, rzecznik prasowy PSG.
ak
Oceń artykuł:
34 5Komentarze 19
Pomimo warunków połowa metrów przewiercona.
Do soboty przy takim tempie może się uda.
złym prorokiem, ale wyobrażam sobie, że pewnego dnia jakiś samochód może wpaść w poślizg na tej wąskiej drodze i wjechać wprost w tą rurę, którą od drogi dzieli może metr... Ja naprawdę nie wiem, czy tam płynie gaz, może coś sobie ubzdurałem, ale jeśli tak jest ( już sam kolor rury na to wskazuje) to o co w tej historii chodzi??? Jak dla mnie lekkomyślność. Niezależnie od ostatniego przytoczonego przeze mnie przypadku, uważam, że do takich tragedii, jaka wydarzyła się m.in. w Szczyrku, dochodzi przede wszystkim przez arogancję, lekkomyślność lub lenistwo wykonawców różnych prac ziemnych. To jest czasami tak rażący brak odpowiedzialności, że aż serce boli. To tak, jak w latach 90-tych roboty drogowe - wjeżdżasz na wierzchołek wzniesienia z dozwoloną prędkością 90 km/h i przed oczami staje ci Żuk na środku jezdni, a za nim dwóch jełopów z łopatami, bez żadnego wcześniejszego ostrzeżenia, znaku, kompletnie niczego! To zjawisko na szczęście już praktycznie znikło z naszych dróg, ale niestety w wielu obszarach nadal grasuje głupota ludzka. Apuleję do wszelkich inspektorów i kierowników, pilnujcie Waszych robót i ludzi, zawsze miejcie na względzie bezpieczeństwo jako rzecz priorytetową i 2 razy się zastanówcie, zanim raz machniecie ręką na niezgodność. To może być ostatni taki raz... Pozdrawiam
Skoro tak się troszczą o bezpieczeństwo, to niech teraz czekają na naprawę.
Zobaczysz jaka będzie reakcja.
Klauzula informacyjna ›