Wyjątkowy rajd zmierza w kierunku Monte Carlo. Jutro dotrą do Bielska-Białej

W sobotę ze Lwowa wyruszył zabytkowy automobil, który zmierzać będzie aż do Księstwa Monako. Prawie stuletni pojazd w poniedziałek pojawi się w Bielsku-Białej, postój wyznaczono o godz. 9.00 na placu Ratuszowym. Inicjatywa ma pomóc dzieciom przebywającym w ukraińskich domach dziecka.
Rajd Monte Carlo to najstarsze i najbardziej prestiżowe zawody motoryzacyjne na świecie. Jego pierwsza edycja odbyła 112 lat temu. Wymagające wyścigi rozgrywane są na krętych odcinkach we francuskich Alpach. Dawniej zawodnicy dojeżdżali na start z różnych miast Europy, pokonując przy tym często po kilka tys. km. Wśród tych miast była m.in. Warszawa czy Lwów, z którego po raz ostatni kierowcy ruszyli w 1930 roku.
93 lata później w tę samą trasę wybiorą się Michał Kumiega i Svetlana Kravs, polsko-ukraińska załoga pokona 2200 km, by zbierać środki na pomoc dzieciom z ukraińskich domów dziecka. - Każdego dnia część ukraińskich dzieci zostaje sierotami. Trwająca od blisko roku wojna to ciągła walka - na froncie, ale także o najmłodszych, by ich potrzeby zostały zaspokojone - mówi Michał Kumiega, inicjator akcji.
Polsko-ukraiński duet do Monte Carlo jedzie Peugeotem 201 Coupe z 1932 roku. Załoga mknie przez Kraków, Ustroń, Bratysławę czy Wiedeń. Całą trasę będzie można śledzić w mediach społecznościowych. W poniedziałek ok. godz. 9.00 rajd pojawi się na pl. Ratuszowym w Bielsku-Białej, gdzie będzie można podziwiać zabytkowe cacko. Do celu załoga planuje dotrzeć 27 stycznia.
Inicjatorzy akcji koszty podróży pokryją z własnej kieszeni, cała zebrana w trakcie akcji kwota ma trafić na wsparcie dzieci. Docelowo pomoc ma otrzymać pięć placówek opiekuńczych, które mają pod opieką ponad 500 dzieci przesiedlonych ze zniszczonych ukraińskich miast. Akcja #RoadToHelp jest realizowana przy współpracy z Fundacją Gentes. Fundacja pomaga Ukrainie od lat (zbiórka trwa TUTAJ).
ak
Zdjęcie: profil fb Road to help - ze Lwowa do Monte Carlo, by pomóc ukraińskim dzieciom

Komentarze 14






Ukraińskie dzieci pomocy potrzebują po prostu bardziej.


Każdy właściciel klasyka wie, że na drogi się wyjeżdża wiosną po pierwszych ulewach, gdy nie ma soli na drogach.


Klauzula informacyjna ›