Z deklaracji kierowców, którzy na co dzień poruszają się po drogach Bielska-Białej wynika, że niemal 25 proc. z nich odpowiada za przynajmniej jedną szkodę komunikacyjną. Taki wynik oznacza, że Bielsko-Biała znajduje się w połowie zestawienia największych miast w Polsce pod względem liczby kierowców deklarujących szkody. Z danych wynika, że ostrożniejszych za kierownicą mieszkańców województwa śląskiego można było spotkać jedynie w trzech miastach: Żorach, Częstochowie i Raciborzu.

Eksperci multiporównywarki rankomat.pl przeanalizowali deklaracje właścicieli samochodów poszukujących taniego OC. Celem było sprawdzenie, po których miastach poruszało się najwięcej kierowców przyznających się do spowodowania w przeszłości chociaż jednej szkody. Okazuje się, że najwięcej szkodowych kierowców można było spotkać w innym mieście położonym w województwie śląskim - Sosnowcu (28,6 proc.). Najmniej nieostrożnych kierowców było z kolei w Gnieźnie (17,5 proc.).

Aż 24,6 proc. kierowców z Bielska-Białej przyznało się do spowodowania w przeszłości przynajmniej jednej szkody komunikacyjnej. To wynik na miarę 41. miejsca (ex aequo z Białymstokiem i Toruniem) w zestawieniu 84 miast. Statystyczny szkodowy kierowca z Bielska-Białej ma 34 lata. W jego garażu stoi volkswagen golf, chociaż w przeszłości szkody mógł spowodować innym pojazdem.

Zmotoryzowani mieszkańcy Bielska-Białej wypadli dobrze, gdy uwzględni się deklaracje z całego regionu. W województwie śląskim do przynajmniej jednej szkody w swojej historii ubezpieczenia przyznało się więcej (bo 25,2 proc.) kierowców.

bb