Wczoraj późnym wieczorem dyżurny stanowiska kierowania komendanta miejskiego PSP w Bielsku-Białej otrzymał zgłoszenie w sprawie prawdopodobnej kolizji bezzałogowego statku powietrznego z kamienicą przy ul. Wzgórze. Dron zawiesił się na dachu budynku dawnej „Patrii”. Zachodziło niebezpieczeństwo zapłonu lub upadku na przechodniów.

W środę o godz. 21:45 dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej za pośrednictwem WCPR otrzymał zgłoszenie dotyczące kolizji powietrznej w centrum miasta. Dron miał rozbić się na zabytkowej kamienicy przy ul. Wzgórze. Na miejsce zadysponowano specjalistyczny pojazd z drabiną mechaniczną i podnośnikiem. Jeden pas ruchu w kierunku Katowic został zablokowany.

Po przyjeździe na miejsce zdarzenia strażacy ustalili, że dron podczas przelotu nad budynkiem najprawdopodobniej zahaczył o element instalacji piorunochronu i zawisł na dachu kamienicy. To budynek narożny zabudów pierzejowych wzdłuż ul. Wzgórze oraz ul. 3 Maja o wysokości 18 m. - Osoba zgłaszająca zdarzenie informowała, że przekaz z kamery drona nadal jest aktywny oraz że w wyniku kolizji mogło dojść do uszkodzenia wysokowydajnego akumulatora - mówi oficer prasowy PSP w Bielsku-Białej mł. bryg. Patrycja Pokrzywa.

Strażacy obecni na miejscu zdarzenia nie byli w stanie zweryfikować czy istnieje realne zagrożenie wybuchu i zapłonu baterii. Nie można było również ocenić ewentualnego zagrożenia związanego z upadkiem drona na przechodniów lub pojazdy. Działania zastępu straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, rozstawieniu drabiny mechanicznej oraz podjęciu drona z dachu.

Po zdjęciu uszkodzonego drona z dachu zgubę przekazano właścicielowi. Akcja straży pożarnej trwała niemal godzinę. Zdarzenie miało najpewniej związek z fotografowaniem z powietrza choinki na placu Chrobrego.

ak