Ponad 100 ton węgla dla mieszkańców Bielska-Białej jest już na składzie, który podpisał z gminą umowę na preferencyjną sprzedaż opału. W środę pierwsi mieszkańcy będą informowani o konieczności wniesienia opłaty za węgiel, by później z fakturą odebrać opał ze składu. Miasto otrzyma z PGG 702 tony węgla - to dużo mniej niż zapotrzebowanie.

Umowę na zakup węgla bielski samorząd podpisał z Polską Grupą Górniczą w poniedziałek, 21 listopada. Gmina złożyła zapotrzebowanie na ok. 1000 ton. W odpowiedzi PGG zadeklarowała dostarczenie 702 t opału, czyli 70 proc. szacowanego wtedy zapotrzebowania.

Jak dowiedział się portal, aktualnie w magistracie złożonych zostało ponad 900 wniosków o preferencyjny zakup węgla. Praktycznie wszystkie z nich dotyczą zakupu maksymalnego możliwego wolumenu w tym roku, który wynosi 1,5 tony na gospodarstwo domowe. To oznacza, że obecne zapotrzebowanie przekracza 1300 ton.

Na składach należących do Bielskich Składów Opałowych znajduje się już ponad 100 ton węgla przeznaczonego na sprzedaż w ramach umowy z PGG. Jak poinformowano nas w Ratuszu, po odbiorze towaru przez urzędników, ruszy procedura informowania pierwszych mieszkańców o konieczności wniesienia opłaty za zakupiony węgiel. Po zaksięgowaniu płatności mieszkańcy z fakturą będą zgłaszali się na skład po odbiór węgla.

Sprzedawany przez samorząd opał nie jest węglem importowanym o wątpliwej jakości. To krajowy surowiec pochodzący z kopalni KWK Piast-Ziemowit (Wola). W porównaniu do wcześniejszych informacji spadła cena sprzedawanego węgla - początkowo miało to być 1750 zł za tonę, ostatecznie kwota jest niższa o 100 zł. - Nie znam gminy w województwie śląskim, który sprzedawałby węgiel taniej, ale nie wykluczam, że taka jest. Miasto na sprzedaży nie zarabia ani złotówki, a wręcz ponosi pewne koszty - mówi sekretarz miasta Igor Kliś.

bak