Rozpoczęły się prace inwestycyjne na Sarnim Stoku - teren budowy został ograniczony taśmą i pilnuje go ochrona. Dziś od rana na miejscu są ekolodzy, którzy dokumentują prowadzone prace i relacjonują, że kilka maszyn przystąpiło do wycinki roślinności. Jak ustalił nasz portal, spółka złożyła wniosek o pozwolenie na usunięcie krzewów, ale decyzję ma otrzymać dopiero w poniedziałek. - Inwestorowi nie wolno prowadzić żadnych prac, nawet wycinki krzewów - przekonuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. Na miejscu jest policja powiadomiona przez ekologów.

Inwestor budowy 22 bloków mieszkalno-hotelowych na Sarnim Stoku nie czeka na ostateczne rozstrzygnięcie Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Bielsku-Białej i najprawdopodobniej przystąpił do realizacji pierwszych prac budowlanych. Od sobotniego poranka na miejscu działa kilka maszyn, które wycinają roślinność. Teren inwestycji został ograniczony taśmą oraz pilnuje go ochrona.

Wniosek o wydanie zgody na wycinkę

Inwestor od początku października dysponuje pozwoleniem na budowę, które zakłada wzniesienie 12 budynków mieszkalnych, gdzie znajdzie się ok. 660 lokali i 10 hotelowych, w których powstanie ok. 510 apartamentów. Inwestycja będzie realizowana w siedmiu etapach. Jak ustalił nasz portal, spółka Art City Eko-Park w dniu 11 października złożyła w bielskim magistracie wniosek o wydanie zgody na wycinkę roślinności na dwóch działkach o powierzchni ok. 13 ha, na których planowane jest wzniesienie 22 budynków wraz z infrastrukturą osiedla.

Z informacji przekazanych nam w piątek przez urzędników bielskiego Ratusza wynika, że pozwolenie ma dotyczyć usunięcia jedynie krzewów, a nie drzew rosnących na działkach. Po weekendzie, najprawdopodobniej w poniedziałek, decyzja ma zostać formalnie wydana. To wszystko pomimo wstrzymania wykonania decyzji środowiskowej - takie postanowienie 12 października wydało bielskie SKO. Decyzja ma charakter zabezpieczenia i wydana została po wstępnej analizie dokumentacji zgromadzonej w sprawie.

Od sobotniego poranka teren inwestycji nadzorują ekolodzy, którzy zaskarżyli decyzję środowiskową do SKO. Jak mówi w rozmowie z naszym portalem Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot z Bystrej, w sprawie inwestycji na Sarnim Stoku „absurd goni skandal”. - Najpierw “ekspert” inwestora nie dopatrzył się lasu, co umożliwiło wydanie decyzji środowiskowej bez udziału strony społecznej i oceny oddziaływania tego dużego przedsięwzięcia na środowisko.

Szokujące standardy postępowania

- Następnie prezydent wydał pozwolenie na budowę, nie czekając na wyniki toczącego się postępowania o stwierdzenie nieważności decyzji środowiskowej i ignorując protesty mieszkańców - mamy ponad 6 tysięcy podpisów pod petycją! Do tego urzędnicy twierdzą, że nie prowadzą postępowania w sprawie wydania zezwolenia na usunięcie drzew, mimo, że wniosek inwestora w tej sprawie jest publicznie dostępny - mówi ekolog, którego organizacja złożyła wniosek, by stać się stroną postępowania o wycinkę.

- Takie standardy prowadzenia postępowania są szokujące i powodują utratę zaufania do urzędników, którzy powinni kierować się zasadą należytej staranności i dobrem społecznym - przekonuje Radosław Ślusarczyk. Jego zdaniem, wobec decyzji SKO inwestorowi nie wolno prowadzić prac przygotowawczych. - Nawet wycinki krzewów czy usuwania runa, nie wspominając o wycince drzew, w tym o wymiarach pomnikowych. Jakakolwiek wycinka jest bezprawna, dlatego musi być niezwłocznie wstrzymana - dodaje nasz rozmówca.

Na miejscu przez ponad dwie godziny interwencję podejmował patrol policji, w tym funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. Pojawił się także jeden ze wspólników spółki Art City Eko-Park z Krakowa wraz z pełnomocnikiem oraz dokumentacją dotyczącą prowadzonych prac, ale żaden dokument nie został przekazany organizacjom ani mediom obecnym na miejscu.  - W sprawie prowadzone będzie postępowanie - poinformowała portal asp. szt. Katarzyna Chrobak, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Prace na terenie inwestycji są kontynuowane.

Działki, na których wznoszone będą 22 budynki mieszkaniowo-hotelowe nie stanowią już majątku Sobiesława Zasady. Na mocy umowy przeniesienia prawa własności z marca br. grunt stał się własnością Art City Eko-Park, w którym udziały według KRS mają osobiście lub poprzez spółki dwie osoby - wspomniany Zasada oraz Krzysztof Bąk. 59-latek to lokalny biznesmen, właściciel Dworku New Restaurant.

bak, pb