Statystyki Podbeskidzia nie kłamią. „Jesteśmy ulubionym klubem bielszczan”
W ciągu ostatnich 15 miesięcy mecze Podbeskidzia obejrzało z trybun 32,5 tys. unikalnych kibiców. Po odliczeniu biletów dla gości, 61 proc. osób z sektorów gospodarzy to mieszkańcy Bielska-Białej, a gdy dodamy kibiców z najbliższej okolicy, czyli powiatu bielskiego, to mamy aż 74 proc. sprzedawanych wejściówek - informuje klub. To odpowiedź na pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje, że wśród kibiców dominują osoby z Cieszyna czy Żywca.
- Ostatnio przeczytaliśmy, że kibice naszego klubu to w większości mieszkańcy Żywiecczyzny albo Śląska Cieszyńskiego, a w samym mieście mało kto nam kibicuje. Uznaliśmy, że to naprawdę wyborna okazja, by przedstawić wam kilka statystyk - czytamy w komunikacie Podbeskidzia. W klubie przeanalizowano dane ze sprzedaży biletów z ostatnich 15 miesięcy, a więc okresu, gdy po pandemii kibice ponownie mogą bez ograniczeń cieszyć się piłkarskimi emocjami.
Przyjeżdżają z najdalszych zakątków
We wspomnianym okresie Podbeskidzie wydało ponad 92 tys. biletów, które nabyło ponad 32,5 tys. unikalnych kibiców (jeśli Seweryn Kowalski kupił bilet na osiem spotkań, to został policzony przez system tylko jeden raz). Z puli unikalnych kibiców blisko 17,1 tys. stanowią mieszkańcy Bielska-Białej, ponad 3,5 tys. to osoby zamieszkujące najbliższe okolice, czyli teren powiatu bielskiego. Kolejne 4,7 tys. kibiców zasiadło w sektorze gości, a ponad 7,1 tys. osób to mieszkańcy dalszych powiatów, m.in. cieszyńskiego, żywieckiego, oświęcimskiego czy wadowickiego.
Po odliczeniu kibiców gości, którzy do Bielska-Białej przyjeżdżają z najdalszych zakątków Polski, w puli pozostają tylko kibice, którzy kupują wejściówki na sektor gospodarzy - najprościej mówiąc, to sympatycy „Górali”. Skąd pochodzą kibice Podbeskidzia? - Mieszkańcy Bielska-Białej stanowią 61 proc. wszystkich kibiców TSP. Gdy zsumujemy bielszczan i mieszkańców powiatu bielskiego, a więc najbliższej okolicy, to mamy aż 74 proc. wszystkich kibiców obecnych na trybunach.
Rosną powoli, ale cierpliwie
Jak przekonują w Podbeskidziu, przytoczona statystyka pokazuje jeszcze jedną ważną rzecz. - W ciągu ostatnich 15 miesięcy ponad 10 proc. wszystkich mieszkańców Bielska-Białej przynajmniej raz odwiedziło Stadion Miejski w trakcie naszego meczu. To oznacza, że TS Podbeskidzie jest zdecydowanie ulubionym klubem sportowym mieszkańców naszego miasta.
- Dlatego w naszej kampanii tożsamościowej promujemy bielskie #WIĘZI. Napawa nas dumą również fakt, że kibicuje nam tak wielu kibiców z dalszej okolicy. Jesteśmy pierwszym wyborem bielszczan i pierwszym wyborem regionu. Rośniemy powoli, ale cierpliwie - przekonują w TSP.
bak
Foto: Jan Drabek/TS Podbeskidzie
Oceń artykuł:
51 52Komentarze 25
Muzeum bajki dla emerytów, dzieci, młodzież ani nawet młodsze pokolenie pracujących nawet na to nie spojrzy bo i po co?
Patrząc po tym w jakim kontekście Bielsko pojawia się mediach można zobaczyć dzięki czemu o nas słychać:
- Puda
- Smog
- Ścieżki rowerowe
- Zakręt idiotów
Słabo to wygląda.
Ile osób w Polsce wie, że z Bielska jest Bolek i Lolek? Na szczęście powstaje centrum bajek które będzie fajną promocją i atrakcją. Dzięki Funduszom Norweskim.
Ale całokształt wygląda fatalnie, faktycznie brak wizji włodarzy
Sprzedajmy stadion, weźmy się za rozwój miasta a nie inwestowanie w spadek po poprzednim włodarzu...
Klauzula informacyjna ›