„Chcemy prezydenta, a nie BKS-u agenta” - tymi słowami do prezydenta Jarosława Klimaszewskiego zwrócili się wczoraj kibice z tzw. młyna Podbeskidzia. Była to odpowiedź na zaangażowanie władz miasta w jubileusz 100-lecia bialskiej Stali oraz odczytanie przez spikera zaproszenia na mecz jubileuszowy. Prezydent Bielska-Białej odpowiada, że miasto wspiera wszystkie bielskie kluby.

Cytowane na wstępie hasło skandowali wczoraj kibice w trakcie spotkania Podbeskidzia z ŁKS Łódź. Pod adresem Jarosława Klimaszewskiego padło także kilka mniej cenzuralnych zdań. Powód? Władze Bielska-Białej zaangażowały się w organizację jubileuszu 100-lecia BKS Stal. Wydarzenie promują m.in. plakaty na przystankach czy wyklejone specjalną grafiką autobusy należące do komunalnego MZK. Banery zawisły na obiektach miejskich.

Prezydenta nie było na trybunach

Takie działania nie podobają się sympatykom Podbeskidzia. Dodatkowo w trakcie wczorajszego spotkania spiker odczytał zaproszenie na mecz jubileuszowy, jaki BKS Stal rozegra z WfL Wolfsburg - do sparingu dojdzie w najbliższą sobotę przy Rychlińskiego. - To tak, jakby na meczu Wisły Kraków odczytano zaproszenie na jubileusz Cracovii - tłumaczą kibice Podbeskidzia. Poproszony o komentarz prezes „Górali” Bogdan Kłys rozmawiać w tej sprawie nie chce.

Jak ustaliliśmy, prezydent Bielska-Białej nie był obecny wczoraj na trybunach podczas meczu Podbeskidzia z ŁKS i od nas dowiedział się o słowach skandowanych pod jego adresem przez sympatyków „Górali”. - Tradycje Bialskiego Klubu Sportowego są niezaprzeczalne, to przecież nie tylko piłka nożna, ale również inne sekcje i trudno takiego okrągłego jubileuszu nie świętować. Nie wiem, który prezydent miasta uchyliłby się od współpracy przy organizacji takiego wydarzenia - odpowiada Jarosław Klimaszewski.

Święto dla wszystkich kibiców

- Jubileusz to święto dla wszystkich kibiców sportu w Bielsku-Białej. To wydarzenie, na którym każdy bielszczanin jest mile widziany, bez względu na to której drużynie kibicuje. Gdy przypadnie jubileusz Podbeskidzia, na pewno będziemy wspólnie go świętować i jako miasto zaangażujemy się w imprezę. Chcę podkreślić, że miasto wspiera różne kluby i wydarzenia. W Bielsku-Białej mamy nie tylko wspomniane dwa kluby, ale również zespoły siatkarskie, futsalistów, koszykarzy i organizowane przez nich wydarzenia także wspieramy i obchodzimy - przypomina prezydent Klimaszewski.

Prezydent Bielska-Białej dodaje, że samorząd od wielu lat jest właścicielem Podbeskidzia, a BKS takiego komfortu nie ma. - Jest to duże brzemię dla budżetu miasta - dodaje.

bak

Fot. Szymon Jaszczurowski/TS Podbeskidzie